Z "Cidrów" do Gdyni. Radzionków trampoliną dla utalentowanych braci

19-letni pomocnik trafił do Radzionkowa przed sezonem 2018/19, dołączając do świeżo upieczonego wówczas beniaminka III ligi z drużyny juniorów Piasta Gliwice. Mimo młodego wieku Łabojko szybko zaczął otrzymywać szanse od trenera Kamila Rakoczego, notując łącznie 29 ligowych występów. Tamte rozgrywki skończyły się jednak radzionkowian spadkiem, ale młodzieżowiec "Cidrów" zwrócił na siebie uwagę klubów z wyższych lig. Ostatecznie został w klubie na kolejny, przedwcześnie zakończony z powodu epidemii sezon, w którym wyrósł na podstawowego gracza dowodzonej już wówczas przez Michała Majsnera drużyny. W IV lidze zagrał 14-krotnie, zdobywając 4 gole, do których dołożył jedną asystę.

Mikołaj Łabojko przygodę w Radzionkowie rozpoczął 1,5 roku po tym, jak z ekipą żółto-czarnych pożegnał się jego starszy brat, Jakub. Grający obecnie w Śląsku Wrocław zawodnik pierwsze szlify w dorosłym futbolu zbierał w "Cidrach" nieco krócej. Jako 20-latek - po zaledwie półrocznym pobycie w zespole IV-ligowca - przeniósł się do walczącego wówczas o awans na zaplecze Ekstraklasy Rakowa Częstochowa. Mikołaj, mimo młodszego wieku w momencie sportowego awansu, bagaż doświadczeń ma już wyraźnie większy.

Środkowy pomocnik przenosi się do Gdyni w ramach transferu gotówkowego. W przebudowywanej po spadku z Ekstraklasy drużynie trenera Ireneusza Mamrota będzie miał sporą konkurencję. Arka zdążyła już zakontraktować na jego pozycję Szymona Drewniaka z Chrobrego Głogów i buduje kadrę, która będzie miała za zadanie wywalczyć sobie szybki powrót do piłkarskiej elity.