Wolta w Bytomiu. Będzie zmiana szkoleniowca

28.06.2022

Zaskakujący scenariusz przynosi tegoroczne lato w Bytomiu. Kamil Rakoczy nie podpisał nowego kontraktu z Polonią i przestaje pełnić funkcję jej trenera.
 

K.Kadis/Polonia Bytom

Jeszcze w piątek - w kuluarowych rozmowach na "Olimpie" - można było słyszeć, że nowa, negocjowana od dłuższego czasu umowa dla Rakoczego, jest w zasadzie tylko formalnością. Przy Olimpijskiej skupiali się raczej na budowaniu kadry, którą szkoleniowiec będzie dysponował w kolejnych rozgrywkach. Początek nowego tygodnia przyniósł zaskakującą woltę - 41-letni szkoleniowiec ostatecznie rozstaje się z drużyną, co jest niespodzianką również dla zawodników "Niebiesko-Czerwonych".

Nie bez wpływu na taki scenariusz była zapewne atmosfera, panująca wśród kibiców. Ich skrajna część w coraz bardziej bezkompromisowy sposób domagała się zmiany na stanowisku trenera. Bytomianina, mentalnie silnie związanego klubem, którego forma "krytyki" musiała dotykać. Fani byli rozczarowani, że Polonia trzeci sezon z rzędu nie zdołała wywalczyć awansu na szczebel centralny. Aspiracje u 2-krotnych Mistrzów Polski muszą być wysokie, inna sprawa, że klub który na przestrzeni ostatnich lat nie formułował jednoznacznych deklaracji w postaci gry o II ligę, mimo ograniczeń - głównie infrastrukturalnych - pozostawał w tym okresie w ścisłej, III-ligowej czołówce. Polonia, odkąd jako beniaminka pod swoje skrzydła wziął ją Rakoczy, rozgrywki kończyła kolejno: dwukrotnie na drugim, a ostatnio trzecim miejscu. Łącznie ugrała 179 punktów, co dawało średnią ponad dwóch oczek na mecz. Mankamentem były jednak nierówne wyniki, osiągane na przestrzeni poszczególnych sezonów oraz wpadki w okręgowym Pucharze Polski, który mógł stanowić doskonałą formę "osłodzenia" twardej, piłkarskiej rzeczywistości. Na chłodne, obiektywne podsumowanie dokonań dotychczasowego szkoleniowca, będzie jeszcze czas.

Nie wiadomo jeszcze kto poprowadzi bytomian w nowych rozgrywkach. Nazwisk na giełdzie jest sporo, Spekuluje się, że pod uwagę brana jest kandydatura Ryszarda Wieczorka. Doświadczony szkoleniowiec po rozstaniu z Odrą Wodzisław, dla której uratował III ligę, nie chciałby wyjeżdżać z regionu. Innym pomysłem może być sprowadzenie na Śląsk tarnogórzanina, Grzegorza Mokrego, którego II-ligowe Wigry kilka dni temu wycofały się ze szczebla centralnego. To jednak głównie spekulacje - konkrety powinny pojawić się w ciągu kilku najbliższych dni.  

autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również