Wysyp hat-tricków i czerwony dywan dla Gwarka [VIDEO]

24.04.2017
Aż trudno uwierzyć w uprzejmość, z jaką czołówka IV-ligowej tabeli toruje drogę do baraży Gwarkowi Tarnowskie Góry. Lider niemal co tydzień ze swobodą ucieka zespołom z peletonu, po 24 rozegranych meczach mając nad nim już 12 punktów przewagi.
Marzena Stanek / Gwarek Tarnowskie Góry
Hit kolejki
W 24. serii gier najciekawiej było tuż za plecami tarnogórzan. W sobotę na stadion budzącego się z letargu Ruchu Radzionków przyjechał wicelider z Będzina. Jesienią obie drużyny podzieliły się punktami po kapitalnym meczu Piotra Rockiego, który trzema golami odrobił straty do dominującego przed przerwą rywala. Tym razem w ekipie "Cidrów" weteran pojawił się dopiero na kwadrans przed końcem, a wtedy wynik był już ustalony. "Sarmatów" załatwił Tomasz Leszczyński - zawodnik który w ciągu kilku ostatnich miesięcy dwukrotnie leczył złamaną kość śródstopia, ale kiedy w końcu lekarze zastosowali specjalną śrubę dynamiczny pomocnik prezentuje się na boisku jak nowo narodzony. "Leszczu" trafił za trzy punkty, a w samej końcówce Robertowi Wojsykowi włączył się "Przybecki". Napastnik radzionkowian minął już bramkarza Sarmacji po czym - mając przed sobą pustą bramkę - trafił w słupek. Ruch po dobrym meczu awansował na 3. miejsce w ligowej tabeli choć strata 14 punktów do lidera raczej nie pozwala myśleć o nawiązaniu walki z rywalem zza miedzy.


Bohater
A właściwie bohaterów... trzech. Pamiętacie Tadeusza Urbainczyka, który jesienią w okręgówce ładował gola za golem? Przygarnął go Gwarek, a napastnik zaczyna spłacać zaufanie którym go obdarzono. Po sobocie zapamięta go Kamil Lech, który trzy razy wyciągał piłkę z bramki po jego uderzeniach. Urbainczyk, który wiosną uzbierał w lidze 5 trafień, asystował też przy jednej z bramek Sławomira Pacha. W sumie lider rozbił rezerwy chorzowskiego Ruchu aż 6:1, a honorowego gola dla podopiecznych trenera Mateusza Soboty zanotował Przemysław Bargiel.

Na czołowego strzelca ligi już jakiś czas temu wyrósł Jacek Jarnot z bytomskich Szombierek. Tym razem napastnik z talii trenera Radosława Osadnika jeszcze przed przerwą trzykrotnie pokonywał Michała Boreckiego. Z powodu złamania palca przez golkipera Przemszy na drugą połowę w bramce Siewierza pojawił się już Łukasz Botsch. Na niego ani Jarnot, ani rewelacyjny ostatnio Amadeusz Zając i ich koledzy z zespołu patentu już nie znaleźli, a co gorsza - wypuścili wygraną z rąk tracąc pierwsze w tym roku punkty przed własną publiką.

W Grodźcu hat-trickiem popisał się z kolei Marcin Kowalski z Polonii Poraj. Jego trzy gole nie wystarczyły jednak do wywiezienia trzech oczek z Będzina. Podopieczni trenera Marka Mandli - podobnie jak Szombierki - musieli zadowolić się remisem.

Rozczarowanie
Który to już raz w tym roku do tej kategorii trafia beniaminek z Zawiercia? Przypomnijmy: Warta, która jesienią długo przewodziła stawce, a rozochocona świetnymi wynikami zimą jeszcze wzmocniła swoją kadrę, wiosną punktuje dramatycznie i gdyby nie dorobek z pierwszej fazy rozgrywek pewnie musiałaby nerwowo oglądać się za siebie. Problemem ekipy Roberta Majchrzaka stały się wyjazdy, z których zawiercianie regularnie wracają z solidnym bagażem straconych goli. Tym razem piłkę z bramki wyciągał Jan Sitko dwukrotnie - pokonyuwali go Tomasz Mokwa i Michał Przemyk. Honorowe trafienie dla Warty było dziełem Michała Mąki.

Co ciekawego?
- Rezerwy katowickiego GKS-u pewnym krokiem zmierzają w kierunku spadku do okręgówki. Tym razem podopieczni trenera Adriana Napierały, wzmocnieni choćby Tomaszem Wisio, Igorem Sapałą, czy Pawłem Mandryszem (strzelił bramkę) przegrali z "dwójką" Rakowa. Gwoli sprawiedliwości - również uzupełnioną solidnym desantem z pierwszego zespołu II-ligowca.

- Ciekawe widowisko stworzyli piłkarze w Tychach. Rezerwy tamtejszego GKS-u po 25. minutach wygrywały 2:0, ale ostatecznie ugrały tylko punkt, bo formę z domowych meczów na wyjazd zabrał z sobą rewelacyjny Kamil Zalewski. 

- Śląski Związek Piłki Nożnej podał datę i godzinę rozegrania zaległej, 24. kolejki spotkań. Seria przełożona ze względu na fatalne warunki atmosferyczne odbędzie się 17 maja. To oznacza, że IV-ligowców czeka w nadchodzącym miesiącu po 7 spotkań, a kilku z nich ma jeszcze w kalendarzu także mecze o Puchar Polski. Prawdziwy maraton!

Wyniki 25. kolejki IV ligi (grupa I):
Gwarek Tarnowskie Góry - Ruch II Chorzów 6:1
Ruch Radzionków - Sarmacja Będzin 1:0
Raków II Częstochowa - GKS II Katowice 3:1
Szombierki Bytom - Przemsza Siewierz 3:3
Piast II Gliwice - Warta Zawiercie 2:1
MKS Myszków - KS Panki 1:0
GKS II Tychy - Slavia Ruda Śląska 3:3
RKS Grodziec - Polonia Poraj 3:3
Nadwiślan Góra - Górnik Piaski 0:3 wo.
autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również