"Szombry" mają Jarnota, "Cidry" mają Rockiego

09.05.2017
Gwiazda IV-ligowych boisk znowu rozbłysła w meczu Ruchu Radzionków. Piotr Rocki wchodząc z ławki odmienił losy meczu "Cidrów" z Przemszą Siewierz. W bytomskich Szombierkach nie zawodzi z kolei Jacek Jarnot, który trzema trafieniami poprowadził rewelacyjne Szombierki do kolejnej domowej wygranej!
Zygmunt Taul/Ruch Radzionków
"Szombry" znowu koncertują
Trzy wygrane i remis - taki bilans przed meczem z wiceliderem z Zawiercia mieli tej wiosny u siebie piłkarze bytomskich Szombierek. I nie, nie były to wyniki przypadkowe. Ekipa trenera Radosława Osadnika rozbijała u siebie choćby Ruch Radzionków i Sarmację Będzin, a w sobotę nie mieli problemów z kolejnym przedstawicielem czołówki - Wartą Zawiercie. I nic to, że goście na prowadzenie wyszli już w 1. minucie spotkania. Skończyło się 5:2 dla "zielonych", a pierwsze skrzypce w bytomskiej orkiestrze zagrał Jacek Jarnot - najskuteczniejszy snajper Szombierek pokonywał Jakuba Wiśniewskiego trzykrotnie, dokładając jeszcze asystę przy trafieniu Mateusza Morysa. Wynik ustalił Szymon Cichecki a gospodarze odprawili drugi zespół ligi z bilansem 5:2!

Pan piłkarz Rocki
Ruch Radzionków w pierwszej połowie starcia z Przemszą Siewierz bezwzględnie zdominował swojego rywala. Problem w tym, że z 14 strzałów oddanych przez piłkarzy "Cidrów" tylko jeden - autorstwa Mateusza Hermasza - trafił do siatki Łukasza Botscha. Po zmianie stron goście złapal oddech, doprowadzili do remisu i gdy wydawało się, że drużyna trenera Kamila Rakoczego zgubi punkty przy Narutowicza, na kwadrans przed końcem na boisko wszedł Piotr Rocki. 43-letni weteran szybko zdobył przepiękną bramkę (na filmie od 5:37) niemal z narożnika boiska, czym natchnął kolegów z zespołu. Gości w ciągu kilku minut dobili jeszcze Robert Wojsyk i Kamil Banaś, dzięki czemu "żółto-czarni" - mając jeden mecz rozegrany mniej - zrównują się w tabeli punktami z wiceliderem z Zawiercia.


Gwarek czeka na baraże
Tylko kataklizm mógłby sprawić, by drużyna trenera Krzysztofa Górecko nie wygrała IV-ligowych zmagań w grupie I. Tym razem lider wziął "w obroty" rezerwy (głębokie) katowickiego GKS-u. Wynik ładnym wolejem otworzył Sławomir Pach, potem ekipę trenera Adriana Napierały poobijali jeszcze Tadeusz Urbainczyk, Adrian Sikora, Rafał Wawrzyńczok i dwukrotnie Karol Pstuś. Gwarek na niecałe 9 kolejek przed końcem rozgrywek ma 14 punktów przewagi nad goniącym peletonem i może spokojnie gospodarować siłami przed barażami o awans.

Niebieska niespodzianka
Ruch II Chorzów z trzech ostatnich wyjazdów wracał z łącznym bagażem 17 straconych goli! Trudno było więc oczekiwać punktowej zdobyczy na terenie 3. w tabeli Sarmacji Będzin. Tymczasem drużyna trenera Mateusza Soboty sprawiła sensację i na boisku faworyta wygrała! Gospodarze objęli prowadzenie po rzucie karnym. Najpierw Kamil Lech obronił strzał z "jedenastki" mającego za sobą przygodę przy Cichej Józefa Misztala, ale dobitka piłkarza Sarmacji była już skuteczna. Wyrównanie również padło po karnym, tym razem skutecznie egzekwowanym przez Michała Walskiego. Wynik na 2:1 dla gości ustalił w 63. minucie Sebastian Żyłka.

Po 3 punkty sięgnęli również inni śląscy rezerwiści. Piast Gliwice za sprawą Lukasa Cmelika i Mikołaja Goli w ciągu ostatnich 15 minut meczu ze Slavią Ruda Śląska przechylił szalę wygranej na swoją korzyść. Dobry mecz zagrała też "dwójka" tyszan. GKS II Wygrał z silnym RKS-em Grodziec 3:1 po dwóch golach Dawida Błanika i jednym Tomasza Górkiewicza.

Wyniki 27 kolejki IV ligi (grupa I):
Sarmacja Będzin - Ruch II Chorzów 1:2
Gwarek Tarnowskie Góry - GKS II Katowice 6:0
Ruch Radzionków - Przemsza Siewierz 4:1
Raków II Częstochowa - Górnik Piaski 0:2
Szombierki Bytom - Warta Zawiercie 5:2
Piast II Gliwice - Slavia Ruda Śląska 2:0
MKS Myszków - Polonia Poraj 1:1
GKS II Tychy - RKS Grodziec 3:1
Nadwiślan Góra - KS Panki 0:3 wo.
autor: ŁM

Przeczytaj również