Podbeskidzie znalazło dyrektora sportowego. Negocjacje na ostatniej prostej

27.05.2021

Na wtorkowej konferencji prasowej prezes Podbeskidzia - Bogdan Kłys zapowiedział, że od przyszłego sezonu kluczową rolę w kontekście funkcjonowania pionu sportowego będzie odgrywał dyrektor sportowy. Wszystko wskazuje na to, że rolę tą przejmie dobrze znany w śląskim środowisku Łukasz Piworowicz, który w ostatnich miesiącach był zatrudniony w Górniku Zabrze na stanowisku szefa skautingu.

gornikzabrze.pl

Piworowicz posiada spore doświadczenie menedżerskie i biznesowe, a swoją pracę w sporcie rozpoczął od roli koordynatora ds. transferów w Rozwoju Katowice. Po udanym pobycie przy Zgody, trafił on do działu skautingu ekstraklasowego Piasta, by po pewnym czasie przejąć w klubie rolę dyrektora sportowego. To właśnie za jego kadencji, która trwała od marca do października 2017 roku, na Okrzei trafili tacy zawodnicy jak Joel Valencia, Martin Konczkowski czy Konstantin Vassiljev. 

Po opuszczeniu Gliwic, Piworowicz zdecydował się objąć podobną rolę w częstochowskim Rakowie, a z kolei w sierpniu 2020 roku zasilił szeregi Górnika Zabrze. Przy Roosevelta został on zatrudniony w charakterze szefa skautingu, a włodarze ekstraklasowicza argumentowali tą decyzję chęcią jeszcze większego rozwinięcia pionu sportowego. Po blisko dziewięciomiesięcznym pobycie w Zabrzu, nowym miejscym pracy dla Piworowicza najprawdopodobniej będzie spadkowicz z najwyższej klasy rozgrywkowej.

- Mając to doświadczenie z lat ubiegłych, chciałbym zbudować Podbeskidzie inaczej. Powołanie dyrektora sportowego będzie pierwszym elementem i to właśnie on wybierze współpracowników zarówno do pionu sportowego, jak i do sztabu szkoleniowego - tak jeszcze we wtorek wypowiadał się prezes Podbeskidzia Bielsko-Biała Bogdan Kłys, zapewniając przy okazji, że kandydatów na objęcie tego stanowiska jest kilku.

Ostatecznie wybór padł na dobrze znaną postać w województwie śląskim, a od ostatecznego zawarcia współpracy dzielą już tylko formalności (czyt. konieczność rozwiązania aktualnie obowiązującej umowy z Górnikiem) oraz "papierkowa robota".

Przypomnijmy, że do tej pory Podbeskidzie miało w swojej historii tylko dwóch dyrektorów sportowych. Od października do listopada 2012 roku rolę tą pełnił Piotr Sadowski (rezygnacja z przyczyn osobistych), natomiast od lipca 2017 do kwietnia 2019 roku był nim Andrzej Rybarski. Jego praca nie jest jednak wspominana przez kibiców z pewnym rozrzewnieniem (szerzej jego kadencję scharakteryzowaliśmy w tym miejscu), a od momentu jego zwolnienia, włodarze klubu z Rychlińskiego zdecydowali się pozwolić trenerowi na większą autonomię w kwestii podejmowania transferów.

autor: PP

Przeczytaj również