Pniówek w końcu skuteczny? Jest maszyna, będą gole

02.08.2019

W poprzednim sezonie ósme miejsce i miano solidnego trzecioligowca. Teraz w Pawłowicach chcą przynajmniej powtórzyć ten wynik. Letnie transfery, z akcentem na ofensywę, mają w tym pomóc.

Maciej Kozina/sport.nowiny.pl

Miejsce w środku stawki na zakończenie poprzedniego sezonu mogło być jeszcze minimalnie lepsze, ale wiosna w Pawłowicach była poniżej oczekiwań. Gdyby liczyć tylko wyniki z tego roku, to Pniówek osiągnął bilans lepszy tylko od czterech drużyn. Po jesieni, przypomnijmy, Pniówek był w tabeli na piątym miejscu. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy był brak skuteczności. W ubiegłym sezonie najlepszym strzelcem Pniówka był Rafał Adamek, którego wiosną już nie było w zespole – zimą zamienił trzecioligowca na pierwszoligowy GKS Jastrzębie. Jak duże problemy Pniówek miał ze zdobywaniem bramek pokazuje fakt, że Adamek i tak był najlepszym strzelcem zespołu w minionym sezonie. Drugim strzelcem Pniówka był Mateusz Szatkowski.

Problemy ze skutecznością z ostatnich miesięcy determinowały także ruchy transferowe tego lata. Do zespołu dołączyli młodzieżowcy: pomocnicy Sebastian Obara (Piast II Gliwice) oraz Bartosz Waśkiewicz (Śląsk II Wrocław), obrońca Michał Płowucha (Rekord B-B), jak i Szymon Zalewski (Lech II Poznań). Drużynę wzmocnił przede wszystkim jednak 28-letni napastnik Dawid Hanzel (Unia Turza Śląska), który w okręgówce w ostatnim sezonie zdobył aż 46 bramek. Do Pawłowic wrócił także Bartosz Semeniuk. Przed sparingiem z Garbarnią doznał jednak kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych i w tej rundzie kolegom raczej nie pomoże na boisku.

Największym wzmocnieniem trzecioligowca powinien być jednak 27-letni ofensywnie usposobiony Sebastian Siwek, który w ubiegłym sezonie zagrał 20 spotkań dla drugoligowej Skry Częstochowa, zdobył dwie bramki. Łącznie ma ponad setkę występów w drugiej lidze, również w ROWie Rybnik.

Z drużyną pożegnali się natomiast Michał Prusek i Mateusz Wrana. Zwłaszcza tego pierwszego szkoda, trenerzy chcieli go zatrzymać w drużynie, ale nie dogadały się kluby – był on bowiem jedynie wypożyczony z Iskry Pszczyna. Trener Grzegorz Łukasik nie skorzysta już także z usług Jacka Wuwera, Krzysztofa Bodzionego i Michała Pieczki. Z drużyną pożegnali się także Bartosz Włodarczyk oraz Konrad Hasior.

Pniówek rozegrał latem sześć sparingów. Bilans tych spotkań to dwa zwycięstwa, trzy remisy i tylko jedna porażka. To co było silną stroną drużyny z Pawłowic do tej pory, czyli defensywa również w sparingach nie zawodziło. Tylko cztery stracone bramki. Pniówek bezbramkowo zremisował z Polonią Bytom, remisami 1:1 zakończyły się potyczki z LKS-em Goczałkowice Zdrój i Kuźnią Ustroń. Na samym starcie przygotowań, gdy trenerzy przede wszystkim testowali zawodników, zdarzyła się porażka z Garbarnią Kraków (0:2). W dobre humory przed ligą wprawiły natomiast dwa ostatnie mecze, wygrane z Unią Turza Śląska (5:0) i Drzewiarzem Jasienica (2:0).

Pierwszym rywalem Pniówka w sobotę będzie beniaminek rozgrywek, LZS Starowice Dolne.

Komplet ruchów kadrowych:

Przybyli: Sebastian Obara (Piast II Gliwice), Bartosz Waśkiewicz (Śląsk II Wrocław), Michał Płowucha (Rekord B-B), Szymon Zalewski (Lech II Poznań), Dawid Hanzel (Unia Turza Śląska), Bartosz Semeniuk (GKS Jastrzębie), Sebastian Siwek (Skra Częstochowa)

Odeszli: Michał Prusek (Iskra Pszczyna), Mateusz Wrana, Jacka Wuwer, Krzysztof Bodziony, Michał Pieczka, Bartosz Włodarczyk, Konrad Hasior.

autor: Tadeusz Danisz

Przeczytaj również