Łysi z Jastrzębia walczą o... przyszłoroczną edycję pucharu!

23.09.2016
Słowo się rzekło. Zawodnicy GKS-u Jastrzębie w następnym spotkaniu wystąpią w nowych fryzurach czyli... bez włosów na głowie! Za kilka dni zagrają w ramach pucharu podokręgu rybnickiego z Rymerem. Wszystko po to, by za rok znów spróbować napisać piękną historię na centralnym szczeblu Pucharu Polski!
Facebook/GKS Jastrzębie
Przed meczem z Górnikiem Łęczna zawodnicy GKS-u 1962 Jastrzębie złożyli ciekawą obietnicę. Piłkarze zadeklarowali się, że jeżeli wyeliminują rywala z ekstraklasy i zagrają w ćwierćfinale Pucharu Polski to...ogolą się na łyso. Jak obiecali tak zrobili! Na czwartkowy trening wszyscy jastrzębianie zjawili się w nowych fryzurach, wszyscy na czele z trenerem Jarosławem Skrobaczem! Jedynymi osobami w klubie, które nie udały się do fryzjera byli prezes Dariusz Stanaszek, wiceprezes Robert Kurzacz oraz asystent trenera Jacek Kosiba - wynikało to z ich naturalnej łysiny.

Tak więc piłkarze GKS-u Jastrzębie w kolejnym spotkaniu będą straszyć rywali nie tylko umiejętnościami piłkarskimi. A kolejny mecz już w środę. "Zielono-Czarno-Żółci" udadzą się do Rybnika, by powalczyć z miejscowym Rymerem występującym w lidze okręgowej, w ramach rywalizacji o puchar okręgu rybnickiego. Wszystko po to by za rok znów móc wystąpić w Pucharze Polski na szczeblu centralnym. Kiedy rok temu jastrzębianie przystępowali do tych rozgrywek, chyba nikt nie spodziewał się tego, że zajdą tak daleko i będą rywalizować w ćwierćfinale Pucharu Polski oraz równolegle walczyć o prawo udziału w kolejnej edycji rozgrywek na etapie ogólnopolskim! Warto dodać, że GKS 1962 Jastrzębie jest jedynym przedstawicielem Śląska, który dostał się do najlepszej ósemki. A droga do półfinału pozostaje otwarta.
autor: MG

Przeczytaj również