Kto spadnie, a kto w niej zagra? IV-ligowcy drżą o utrzymanie!

01.06.2017
Chociaż znamy już w sumie 8 spadkowiczów z obu grup IV ligi śląskiej, o utrzymanie drżeć musi jeszcze... co najmniej tyle samo ekip. Nie tylko ze względu na niewielkie różnice punktowe pomiędzy zainteresowanymi grą o zachowanie ligowego bytu, ale też z powodu znaków zapytania pod jakimi stoi przyszłość wyżej notowanych dziś klubów. 
Zygmunt Taul/Ruch Radzionków
Po pierwsze - reorganizacja
Co prawda drobna i nie taka jakiej życzyłaby sobie większość kibiców czołowych drużyn w stawce, ale mająca w tym sezonie spory wpływ na kwestię spadków o klasę niżej. Dwie 18-zespołowe dziś grupy zostaną "odchudzone" do 16 drużyn. Do IV lig awansuje 6 drużyn z okręgówek - cztery z grup katowickich, po jednej z bielskiej i częstochowskiej. Wyjściowo spaść powinno więc 9 zespołów - wszak jeden z obecnych IV-ligowców w drodze barażowego dwumeczu awansuje do ligi III. Z ligi spadają więc 4 ostatnie drużyny z obu grup, a te piąte od końca powinny spotkać się na boisku o to kto rzutem na taśmę zdoła się uratować.

Po drugie - co z tą Polonią?
Rzecz w tym, że to co powyżej to na teraz jedyny pewnik dotyczący kwestii zachowania statusu IV-ligowców przez ekipy dziś występujące na tym szczeblu zmagań. Wiele wskazuje jednak na to, że w sprawie "namiesza" któraś z ekip grających obecnie nieco wyżej. Ze sporą dozą prawdopodobieństwa jedną z nich będzie spadająca z II ligi bytomska Polonia. Przy Olimpijskiej - a co za tym idzie również w Śląskim Związku Piłki Nożnej - wciąż czekają na werdykt Komisji Licencyjnej PZPN, która ma rozpatrzyć wniosek bytomian złożony jeszcze na wypadek gry na szczeblu centralnym. Licencja na II ligę niemal automatycznie pozwalałaby bowiem na grę Polonii również szczebel niżej. Problem w tym, że szansa na otrzymanie takiego dokumentu jest wręcz iluzoryczna, a wobec podobnych wymogów do uzyskania zgody na grę w lidze III walkę o miejsce w tej klasie rozgrywek w  Bytomiu raczej sobie odpuszczą. Wtedy Polonia wyląduje w lidze IV i zostanie potraktowana jako spadkowicz z III. Co to oznacza dla walczących dziś o uniknięcie spadku z piątego szczebla rozgrywek? Brak barażu o utrzymanie między drużynami z 14 miejsc w obu grupach. W takiej sytuacji obie spadną bezpośrednio.

Po trzecie - czy Turza da radę?
Rok temu w reorganizowanej wtedy III lidze śląsko-opolskiej nie poradzili sobie walczący dziś o powrót na czwarty szczebel piłkarze LKS-u Bełk. W tym sezonie podobny los może spotkać innego beniaminka - Unię Turza Śląska. Na 4 kolejki przed końcem rozgrywek podopieczni trenera Piotra Haudera są nad "kreską", ale mają tyle samo punktów co zagrożone spadkiem rezerwy Śląska Wrocław i będąca "krok" przed "Unitami" Lechia Dzierżoniów. Sytuację Unii może poprawić nieco... Polonia. Bo jeśli po spadku z II ligi "zamelduje" się bezpośrednio w IV, to z ligi III spadną tylko 3 drużyny. Wtedy wszystko w nogach piłkarzy z Turzy, choć ich przewaga nad grupą spadkową jest minimalna. Będzie trudniej, jeśli z II ligi spadłby również Rozwój Katowice, bo z automatu wypchnąłby do ligi IV kolejnego III-ligowca.

Co to wszystko oznacza dla obecnych IV-ligowców? Jeśli od IV ligi wystartuje Polonia Bytom, a z III ligi poleci też Unia, to o utrzymanie na piątym szczeblu rozgrywek baraż zagrają drużyny z miejsc 13-tych w grupach I i II.

Warianty spadków z IV ligi na finiszu sezonu 2016/2017:
a) Z ligi spadną po 4 ostatnie drużyny z obu grup (miejsca 15-18), a zespoły z 14. miejsc rozegrają baraż o utrzymanie, jeśli w III lidze utrzyma się Unia Turza Śląska, a Polonia Bytom przystąpi do rozgrywek III-ligowych.

b) Z ligi spadnie po 5 ostatnich drużyn z obu grup (miejsca 14-18), jeśli Unia Turza utrzyma się w III lidze, a Polonia Bytom nie otrzyma licencji na grę w III lidze, lub jeśli Polonia przystąpi do rozgrywek III-ligowych, a Unia Turza spadnie do ligi IV.

c) Z ligi spadnie po 5 ostatnich drużyn z obu grup (miejsca 14-18), a zespoły z 13. miejsc rozegrają baraż o utrzymanie, jeśli Polonia Bytom w sezonie 2017/18 przystąpi do rozgrywek IV ligi, a Unia Turza nie utrzyma miejsca w III lidze.

A może kolejna reforma?
Z pewnością IV-ligowe rozgrywki w nadchodzącym sezonie ponownie będą się toczyć w dwóch grupach. Niemal co roku pojawiają się głosy mówiące o konieczności stworzenia jednej ligi, której mistrz awansowałby bezpośrednio szczebel wyżej. Pomysł jest jednak regularnie torpedowany większością głosów klubowych działaczy obawiających się o zachowanie statusu IV-ligowca. Taka reorganizacja niesie bowiem za sobą konieczność odchudzenia IV ligi aż o połowę drużyn. - Rozesłaliśmy do klubów ankietę i czekamy na opinię na temat takiej zmiany - informuje jednak Henryk Kula, prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Ewentualne zmiany mogłyby nastąpić dopiero od rozgrywek 2018/19. Trudno się jednak spodziewać, by "większość" zmieniła zdanie, mało więc prawdopodobne by w najbliższym czasie udało się stworzyć na Śląsku jedną ligę na piątym szczeblu rozgrywkowym.
autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również