Janczyk w sidłach przepisów. "Wie pan, jak wczoraj się cieszył?"

26.10.2018

- To jest pięciokrotny reprezentant kraju i człowiek w wyjątkowej sytuacji. Zamiast być ludźmi, potraktowano go jako pozycję rubryce - denerwuje się wiceprezes Odry, Patryk Gruszka. Wczoraj w Wodzisławiu cieszyli się z zarejestrowania Dawida Janczyka do ligowych rozgrywek, a dziś - telefonicznie - otrzymali informację o tym, że 31-letni zawodnik na grę w nowym klubie poczeka do kolejnej rundy.

Odra Wodzisław Facebook

"W dniu dzisiejszym formalnie zarejestrowany został Dawid Janczyk jako zawodnik Odry Wodzisław w sezonie 2018/2019. Z tego miejsca pragniemy podziękować Klubowi Towarzysko-Sportowemu Weszło oraz przedstawicielom Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej za bezzwłoczną pomoc przy wymaganych procedurach" - taki komunikat pojawił się w czwartek na oficjalnej stronie Odry. Dziś okazuje się, że informacja płynąca z Wodzisławia nie jest już aktualna.

Wszystko przez to, że piłkarz był już w tym sezonie zarejestrowany do rozgrywek B-klasy przez Mazowiecki Związek Piłki Nożnej. Jego klubem miał być KTS "Weszło" Warszawa, ale zawodnik ostatecznie wycofał się z pomysłu na grę w tym zespole. Na podstawie odstąpienia od deklaracji gry amatora MZPN wyrejestrował Janczyka ze swoich struktur, ale okazuje się, że przepisy nie pozwalają na jego zgłoszenie do ligowych zmagań w innym klubie aż do otwarcia kolejnego okienka transferowego. Zwrócił na to uwagę prezes PZPN Zbigniew Boniek, dając jasno do zrozumienia za pośrednictwem Twittera, że 31-latek w tym roku dla Wodzisławia nie zagra. 

 

W piątek słowa sternika piłkarskiej centrali stały się ciałem. -  Dawid został zarejestrowany i uprawniony do gry w dniu wczorajszym przez Śląski Związek Piłki Nożnej. Mam wszystkie maile potwierdzające moje słowa. Dziś przed 14:00 zadzwoniła do mnie osoba zajmująca się rejestrowaniem zawodników i poinformowała, że musiała zweryfikować, a później wycofać wspomniane uprawnienie  - denerwuje się wiceprezes klubu, Patryk Gruszka. I pokazuje nam stosowne dokumenty.

Komunikaty mailowe odebrane przez Odrę Wodzisław 25.10

 

Janczyk "na chwilę" znalazł się więc na liście piłkarzy uprawnionych do udziału w rozgrywkach 3 grupy katowickiej Okręgówki, a także Pucharu Polski na szczeblu regionalnym.


Lista zawodników zgłoszonych do gry w Odrze Wodzisław z dn. 25.10 (źródło: Odra Wodzisław)

O odstąpieniu od zarejestrowania Janczyka póki co w Wodzisławiu dowiedzieli się tylko z rozmowy telefonicznej z przedstawicielami ŚlZPN. Nie przedstawiono im jeszcze prawnych przyczyn wycofania się z wczorajszej decyzji. Stało się jednak jasne, że Odra jesienią będzie musiała grać bez byłego reprezentanta Polski. - W tym wszystkim nie chodzi przecież o mnie, ani o Odrę. Jutrzejszy mecz z Przyszłością Rogów nie jest dla nas jakimś starciem "o wszystko". Tu chodzi o Dawida! Wie pan, jak bardzo cieszył się ten chłopak, kiedy zobaczył że został uprawniony do grania przez Śląski ZPN? - opowiada Gruszka.

- To jest pięciokrotny reprezentant kraju i człowiek w wyjątkowej sytuacji. Zamiast być ludźmi, potraktowano go jako pozycję rubryce. Przyjechał przecież grać do nas w piłkę.  Prezes KTS-u i Dawid wspólnie oświadczyli, że on ani nie brał udziału w zajęciach treningowych swojego poprzedniego klubu, ani tym bardziej nie grał dla niego o punkty. Dla Związku to wszystko jest jednak teraz nieważne - rozkłada ręce wiceprezes Odry.

Wszystko wskazuje więc na to, że w sprawie gry Dawida Janczyka dla Odry Wodzisław w najbliższej przyszłości wiele nie uda się już zmienić. 31-letni napastnik będzie musiał zacisnąć zęby i trenować z zespołem trenera Ryszarda Wieczorka bez możliwości rywalizacji o ligowe punkty. - Jestem przekonany, że jak on wytrzyma ze sobą i poradzi sobie z tym problemem, który ma, to będzie okej. Ja jestem przekonany, że tak będzie, bo przez ten czas zdążyliśmy poznać Dawida. To bardzo dobry i wrażliwy chłopak, a moim zdaniem wielu ludzi go w życiu skrzywdziło - mówił w opublikowanym wczoraj wywiadzie udzielonym naszemu portalowi trener Ryszard Wieczorek

Okienko, w którym będzie można potwierdzić Janczyka do gry w nowym klubie otworzy się bowiem dopiero w przyszłym roku...

autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również