Niewiele zabrakło piętnastolatkom z Górnika Zabrze, by cieszyć się z mistrzostwa Polski Centralnej Ligi Juniorów U-15. Młodzi zabrzanie w finałowym meczu stoczyli wyrównany bój z Lechem Poznań, ale ostatecznie przegrali w Ząbkach 0:1. - Nie załamujemy rąk, dla nas jest to wielki sukces - mówił po wręczeniu srebrnych medali dyrektor akademii Górnika Zabrze, Łukasz Milik doceniając drogę, jaką w ostatnich miesiącach pokonali młodzi zabrzanie.
Srebrny Górnik. Walka o złoto przegrana o włos
Zabrzanie do dzisiejszego finału z Lechem Poznań przystąpili pełni optymizmu. Dotychczasowe spotkania w tym sezonie upoważniały do myślenia, że złoto jest w zasięgu Górników. - W półfinałach byliśmy minimalnie lepsi od Stali Rzeszów. Lech to uznana akademia, ale my też jesteśmy prestiżową akademią, rywala się na pewno nie boimy - mówił przed spotkaniem trener Górników, Sławomir Kapciński.
Trenerzy Górników obawiali się, że piętnastolatkowie przed tak ważnym spotkaniem mogą być delikatnie przemotywowani, ale na boisku w pierwszych minutach bynajmniej nie było tego widać. Górnicy w pierwszych fragmentach spotkania prezentowali się lepiej aniżeli gracze Kolejorza, ale stwarzanych sytuacji nie udało się zamienić na bramkę. - Mieliśmy swoje sytuacje, szkoda, że nie udało się ich wykorzystać. Wtedy mecz mógłby się inaczej ułożyć. Brakowało też ostatniego podania, tej kropki nad i... - analizował po spotkaniu na gorący dyrektor zabrzańskiej akademii, Łukasz Milik.
Lech Poznań pod tym względem jednak nie prezentował się lepiej od Górnika. Obie drużyny miały problem ze stwarzaniem sytuacji bramkowych, a gdy już się pojawiały - to był problem z ich wykończeniem. Lech Poznań w osobie Bartosza Zaranka nie wykorzystał nawet rzutu karnego. Nic więc dziwnego, że na przerwę drużyny schodziły z wynikiem bezbramkowym i było już wtedy wiadomo, że kibice w tym meczu festiwalu bramek nie zobaczą.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Dopiero po niespełna godzinie gry Igor Stankiewicz zgubił obronę Górnika i strzałem pod poprzeczkę dał prowadzenie Kolejorzowi. Jak się później okazało - było to trafienie na wagę mistrzostwa Polski dla poznaniaków. - Próbowaliśmy ten wynik odwrócić, ale się nie udało. Może zabrakło trochę sprytu, może trochę szczęścia... Nie ma co się załamywać. Chłopacy zaszli bardzo daleko, trzeba się cieszyć z tego wyniku, to jest piłka młodzieżowa - zwraca uwagę Łukasz Milik.
26 zwycięstw, cztery remisy, ani jednej porażki. Do dzisiejszego popołudnia. To dotychczasowy bilans Górników w tym sezonie. A trzeba pamiętać, że Górnicy dopiero w tym sezonie awansowali do Centralnej Ligi Juniorów U-15. - Cieszymy się z takiego wyniku. Bo graliśmy bez presji. I zawsze walczymy do końca, to jest wielki sukces – powtarza Milik. - Górnik był bardzo dobrym przeciwnikiem w tym finale, trzeba to oddać rywalom. To był dobry mecz - mówił po spotkaniu dyrektor poznańskiej akademii, Rafał Ulatowski.
Zabrzanie za srebrne medale otrzymali 50 tysięcy złotych, a młodzi piłkarze rozpoczynają tym samym kolejny etap – za kilka tygodni zmagania w rozgrywkach CLJ U-17. - Mam nadzieję, że ten mecz, ten sezon, to dopiero początek przygody lub też kariery piłkarskiej w wykonaniu tych chłopaków - podsumował tegoroczny sezon CLJ U-15 dyrektor Akademii Górnika Zabrze, Łukasz Milik.