Janczyk przepadł. To jego koniec w Wodzisławiu

19.04.2019

Odra Wodzisław kończy współpracę z Dawidem Janczykiem - taki komunikat opublikował klub z katowickiej okręgówki. Przyczyną jest niestawianie się zawodnika na treningach od początku tygodnia.

Odra Wodzisław Facebook

- Cały czas o niego dbamy, szukamy dla niego możliwości wejścia na wyższy poziom pod względem motorycznym. Ja wiem, że tego typu zawodnik ma zakodowane, że on to już przeżył – dobry trening, opieka nad nim, bo pracował na wyższym poziomie. Młody piłkarz dopiero musi to sobie przyswoić. Jestem przekonany, że jak on wytrzyma ze sobą i poradzi sobie z tym problemem, który ma, to będzie okej. Ja jestem przekonany, że tak będzie, bo przez ten czas zdążyliśmy poznać Dawida. To bardzo dobry i wrażliwy chłopak, a moim zdaniem wielu ludzi w jego życiu skrzywdziło - mówił w rozmowie z naszym portalem trener Ryszard Wieczorek kilka tygodni po tym, jak klub z Wodzisławia zdecydował się wyciągnąć rękę do zawodnika trapionego problemami z uzależnieniem od alkoholu.

Długo wydawało się, że 31-latek jest na naprawdę dobrej drodze do poradzenia sobie z kłopotami. Przez kilka miesięcy w Wodzisławiu nie mieli z nim większych kłopotów i to mimo zawirowań związanych z jego zarejestrowaniem do rozgrywek na Śląsku. Ponieważ były reprezentant Polski latem został zgłoszony do B-klasowego KTS-u Weszło, na debiut w Odrze musiał czekać aż do marca tego roku. Przepracował okres przygotowawczy, wiosną dostawał pierwsze szanse na boisku, zdążył już nawet zdobyć dla swojej drużyny dwa ligowe gole. Niestety, po ostatnim występie przeciwko Naprzodowi Czyżowice piłkarz wyjechał wbrew ustaleniom z klubem i przestał się stawiać na zajęciach.

- Drużyna na każdym kroku bardzo mocno wspierała Dawida w wyjściu z nałogu. Gdy przestał pojawiać się na treningach i okazało się, że poszedł w alkohol, w szatni pojawiło się rozczarowanie, ogromy żal i współczucie. Mieliśmy z Dawidem umowę: jak wróci do nałogu, to w Odrze nie będzie dla niego miejsca. I dzisiaj takie jest stanowisko władz klubu i sztabu szkoleniowego - otwarcie stawia sprawę trener Ryszard Wieczorek, cytowany dziś przez portal Sport.pl. Wiele wskazuje na to, że sprawy nie będzie się już dało "odkręcić".

autor: ŁM

Przeczytaj również