IV liga: Lider znalazł pogromcę, Tychy lepsze od Ruchu

11.05.2017
Pierwszej w tym roku porażki doznał lider z Tarnowskich Gór. Potknięcie Gwarka wykorzystał niemal cały peleton próbujący jeszcze gonić pierwszą ekipę w tabeli. Niemal, bo punkty w Czeladzi zgubił Ruch Radzionków.
Marzena Stanek / Gwarek Tarnowskie Góry
Hit kolejki
Tym razem najciekawszego meczu poszukaliśmy jednak w dolnych rejonach tabeli. W Chorzowie spotkały się dwie walczące o utrzymanie "dwójki" wyżej notowanych klubów. Na Cichą zawitał drugi garnitur GKS-u Tychy. Mimo, że grano w środku tygodnia, oba zespoły przystąpiły do gry bez znaczących wzmocnień z szerokich kadr pierwszych drużyn. Na boisku lepsi okazali się rezerwiści GKS-u, którzy trzykrotnie wychodzili na prowadzenie. Najpierw za sprawą Mateusza Pańkowskiego, na którego gola odpowiedział dobijający uderzenie Dominika Szola Saba Dżikija. Na 2:1 trafił Wojciech Szumilas, ale po niespełna kwadransie wyrównał Jakub Wagner korzystając z dobrego dośrodkowania Przemysława Bargiela. Decydujące trafienie na minuty przed końcem zanotował Krzysztof Rośkowicz, dzięki czemu GKS II Tychy w tabeli uciekł "niebieskim" na dystans 7 punktów.

Bohater
... a właściwie bohaterowie. Cała drużyna bytomskich Szombierek pokazała charakter na boisku ostatniego w tabeli Klubu Sportowego Panki. Podopieczni trenera Radosława Osadnika po 30 minutach sensacyjnie przegrywali 0:2, ale jeszcze przed przerwą kontaktowego gola zdobył Robert Smoliński. Po zmianie stron goście zdominowali ligowego słabeusza i przechylili szalę wygranej na swoją korzyść. Najpierw z rzutu karnego trafił niezawodny Jacek Jarnot, a tuż przed końcem po dalekim wrzucie z autu w wykonaniu Jakuba Stefaniaka piłkę do swojej bramki skierował Grzegorz Krupa. To szósta w tym roku wygrana "Zielonych", od których wiosną minimalnie lepiej punktuje tylko tarnogórski Gwarek!

Rozczarowanie
Koniec kapitalnej passy lidera. Po sześciu z rzędu zwycięstwach podopieczni trenera Krzysztofa Górecko po raz pierwszy w tym roku znaleźli pogromców. Przemsza Siewierz za sprawą będącego w formie 40-letniego Daniela Tukaja i 18 lat młodszego Macieja Niesyto wygrała u siebie po raz drugi w tym roku. Goście próbowali co prawda powalczyć o punkty, ale trafienie Tadeusza Urbainczyka okazało się tylko golem na otarcie łez. Nie tak zresztą gorzkich, bo tarnogórzanie nad drugą w tabeli Wartą Zawiercie wciąż mają przecież aż 11 punktów przewagi! Inna sprawa, że Gwarek wrócił z Siewierza osłabiony - czerwoną kartkę za odepchnięcie rywala ujrzał bowiem Alexander Mrozek.

Co ciekawego?
- Porażka Gwarka daje jeszcze cień nadziei na dogonienie lidera będzińskiej Sarmacji. Po serii trzech z rzędu porażek będzinianie ograli pikujące w stronę okręgówki rezerwy katowickiego GKS-u. Grająca w młodzieżowym zestawieniu drużyna trenera Adriana Napierały mimo niezłej gry znowu była nieskuteczna, a gol Adriana Słoty okazał się jedynie trafieniem honorowym.

- Dzięki bramce Rafała Nowaka na drugim miejscu w tabeli umocniła się Warta Zawiercie. Beniaminek wygrał u siebie z rezerwami II-ligowego Rakowa Częstochowa.

- Okazji na gonienie rywala zza miedzy nie wykorzystali piłkarze Ruchu Radzionków. "Cidry" po zupełnie bezbarwnym starciu z Górnikiem Piaski osiągnęli zaledwie bezbramkowy remis, przez 90 minut nie potrafiąc przekuć przewagi na choćby minimalne zwycięstwo w Czeladzi.

Wyniki 28. kolejki IV ligi (grupa I):
Górnik Piaski - Ruch Radzionków 0:0
KS Panki - Szombierki Bytom 2:3
Przemsza Siewierz - Gwarek Tarnowskie Góry 2:1
GKS II Katowice - Sarmacja Będzin 1:2
Warta Zawiercie - Raków II Częstochowa 1:0
Polonia Poraj - Piast II Gliwice 3:3
Ruch II Chorzów - GKS II Tychy 2:3
RKS Grodziec - MKS Myszków 1:0
Slavia Ruda Śląska - Nadwiślan Góra 3:0 wo.
autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również