III liga za pasem. Jak przygotowali się nasi?

20.07.2016
Już pod koniec lipca startuje nowy sezon trzecioligowej rywalizacji. Po przeprowadzonej reformie drużyny z województw: dolnośląskiego, lubuskiego, opolskiego i śląskiego będą rywalizować w ramach trzeciej grupy czwartego poziomu rozgrywek piłkarskich w Polsce. Jak do nowej formy rozgrywek przygotowane są ekipy GKS 1962 Jastrzębie, GKS Pniówek Pawłowice oraz beniaminek LKS Unia Turza Śląska?
Rafał Rusek/Press Focus
Poprzedni sezon
Dla drużyny z Turzy Śląskiej poprzedni sezon zakończył się największym sukcesem w 92-letniej historii klubu. Po pewnym zwycięstwie w drugiej grupie śląskiej czwartej ligi Unia zagrała w barażach o awans do ligi trzeciej. W dwumeczu spotkała się Gwarkiem Tarnowskie Góry i dwukrotnie zwyciężyła 2:1 pieczętując tym samym promocje do wyższej klasy rozgrywkowej.

GKS 1962 Jastrzębie w mijającym sezonie o utrzymanie drżał do samego końca rozgrywek. Cel został osiągnięty z pomocą Odry Opole, która okazała się lepsza  w rywalizacji z Vinety Wolin o awans do drugiej ligi. Jastrzębianie odnieśli również sukces w rozgrywkach o Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim pokonując w finale Rekord Bielsko-Biała 2:0.

Również udany sezon mają za sobą zawodnicy GKS Pniówka Pawłowice Śląskie, którzy to zakończyli rywalizację na szóstym miejscu w tabeli. Tak więc cel zostało osiągnięty - spokojne utrzymanie ligowego bytu - o co tak naprawdę nie było łatwo, gdyż z ligi w ramach przeprowadzonej reformy spadło osiem drużyn.

Przygotowania
Krótką przerwę od treningów mieli zawodnicy Unii Turza Śląska. Przygotowania do nowego sezonu rozpoczęły się na początku lipca. Pierwszy tydzień zajęć był okazją do przeglądu kadry. Regularne przygotowania rozpoczęły się wraz z nadchodzącymi sparingami. W pierwszym meczu przedsezonowym piłkarze Unii wysoko pokonali grający w okręgówce Naprzód Rydułtowy 6:0. Na boisku zaprezentowało się aż szesnastu zawodników walczących o uznanie w oczach trenera Jana Adamczyka. Kolejny sparingpartner był już o wiele mocniejszy. W meczu z GKS-em  Jastrzębie, Unia uległa 4:1. Wynik  mógł niepokoić kibiców, ale należy zauważyć, że w ekipie z  Turzy Śląskiej zagrało aż dziewięciu testowanych zawodników. Następny mecz sparingowy beniaminek trzeciej ligi rozegrał z GKS Pniówkiem Pawłowice. Po dobrym spotkaniu padł wynik 2:2. Obie bramki dla LKS-u zdobył Dawid Hanzel - król strzelców z poprzedniego sezonu. W harmonogramie przygotowań do nowego sezonu znajdują się jeszcze dwa mecze sparingowe. Dzisiaj Unia zmierzy się z beniaminkiem trzeciej ligi MKS-em Trzebinia/Siersza. Drugim rywalem będzie KS Decor Bełk.

Zawodnicy GKS-u 1962 Jastrzębie przygotowania do nowego sezonu rozpoczęli pod koniec czerwca. Pierwszy tydzień zajęć nie był obowiązkowy pod względem obecności w klubie, a piłkarze trenowali indywidualnie. Właściwy cykl treningowy rozpoczął się w pierwszym tygodniu lipca. Jastrzębianie w ramach szlifowania formy rozegrali kilka sparingów. Najpierw wysoko pokonali Unię Turza Śląska 4:1. Mecz ten był głównym sprawdzianem przed potyczką we wstępnej rundzie Pucharu Polski z Olimpią Grudziądz. W meczu pucharowym jastrzębianie pokonali wyżej notowanego przeciwnika 1:0, co jest bardzo dobrym prognostykiem przed startem ligi. W kolejnym spotkaniach towarzyskich GKS zagra z ROW-em Rybnik, Pniówkiem Pawłowice oraz na koniec z Beskidem Skoczów.

Również z początkiem lipca w ekipie Pniówka Pawłowice rozpoczęły się przygotowania do nowego sezonu. Zaplanowany na 2 lipca sparing z GKS Tychy nie odbył się. Następnie zawodnicy z Pawłowic zagrali z Ruchem Zdzieszowice remisując bezbramkowo, przegrali z BKS-em Stal Bielsko-Biała 0:4, pokonali 1:3 Iskrę Pszczynę, a także zremisowali z Unią Turza Śląska 2:2. Do rozegranie piłkarzom Pniówka pozostały jeszcze dwa sparingi z Krupińskim Suszec oraz GKS Jastrzębie.

Transfery
W nowym sezonie w drużynie Unii Turza Śląska zagrają sprowadzeni latem: Dariusz Pawlusiński, Błażej Radler - obaj z Rakowa Częstochowa oraz Dawid Pawlusiński (syn Dariusza), który został ściągnięty z rezerw Cracovii. Kontrakt z klubem podpisał też 18-letni Szymon Gałecki, który przez jakiś czas trenował z ROW-em Rybnik. Z ekipy beniaminka odeszli: Paweł Polak do ROW-u Rybnik oraz do macierzystych klubów z wypożyczenia powrócili Adrian Nowak i Seweryn Buczkowski.

W letnim okienku transferowym zespół GKS-u Jastrzębie opuścili: Patryk Dudziński, Dawid Łyżwa i Kamil Gorzała, który w barwach Jastrzębia występował niemal od dekady - grał zarówno na zapleczu ekstraklasy, jak i w lidze okręgowej. GKS 1962 jest zainteresowany pozyskaniem kilku wychowanków Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie. Największe szanse na grę w drużynie trenera Jarosława Skrobacza mają: Tomasz Dzida, Kacper Kawula, Paweł Gwóźdź oraz Piotr Trąd. Po okresie wypożyczenia do klubu powrócili: Kamila Duda (z Fortecy Świerklany) oraz Jonatan Domin (z Unii Turza Śląska).

Wielkie zmiany kadrowe nastąpił w GKS Pniówku Pawłowice. Po sezonie drużynę tą opuścili: Michał Podolak, Dawid Oszek, Tomasz Zyzak, Robert Dadok, Kamil Benauer, Łukasz Polak, Kamil Kucharski, Przemysław Węgrzyn, Szymon Gałecki. Do zespołu dołączyli: Bartosz Semeniuk z KS Decor Bełk oraz Adrian Nowak, który powrócił z wypożyczenia do Unii Turza Śląska.

Cele
Dla beniaminka trzeciej ligi przed startem historycznego sezonu najważniejsze będzie utrzymanie ligowego bytu - najlepiej spokojnie, w środku tabeli.

- Będziemy grać w każdym meczu o zwycięstwo. Zresztą GKS-owi nie wypada grać o co innego - mówił trener Jarosław Skrobacz dla klubowego portalu internetowego. Jednak podkreśla, że to czy ekipa z Jastrzębia będzie walczyć o najwyższe cele jest uzależnione od względów organizacyjnych i finansowych.

Pniówek Pawłowice zapewne nie pogardziłby powtórzeniem wyniku z poprzedniego sezonu. Jednakże o szóste miejsce w ligowej tabeli będzie niezwykle ciężko. Po pierwsze liga będzie o wiele mocniejsza, a po drugie kadra zespołu została w znaczny sposób okrojona.

Walka w nowej formule trzeciej ligi zapowiada się pasjonująco. Jedynie mistrz grupy trzeciej (śląsko-opolskiej) uzyska awans na poziom centralny, zaś z ligą po sezonie pożegna się aż pięć drużyn. Śląskie zespoły czekają takie wyjazdy jak: 400 km do Zielonej Góry na mecz z Falubazem czy 300 km do Kowar na spotkanie z miejscową Olimpią.
 
autor: MG

Przeczytaj również