Gwarek nie bierze jeńców. Strach jechać do Rudy!

10.04.2017
18 goli w trzech domowych spotkaniach - kibice rudzkiej Slavii nie nudzą się w tym roku na swoim obiekcie. Podopieczni trenera Jarosława Zajdela w sobotę z kwitkiem odprawili rezerwy chorzowskiego Ruchu.
Marzena Stanek / Gwarek Tarnowskie Góry
Hit kolejki
W Tarnowskich Górach na boisku spotkały się dwie z trzech niepokonanych w tym roku drużyn. Ekipy Gwarka i Szombierek wiosną zgromadziły po 10 punktów, legitymując się nawet identycznym bilansem bramek (10:2). Spadkowicz z III ligi w tabeli wciąż jest jednak daleko za pretendentem do awansu co potwierdził obraz spotkania. 

Jak przystało na derby na boisku nie brakowało twardej, ostrej momentami gry. Sam wynik rozstrzygnął się już w pierwszej połowie, a bohaterem okazał się doświadczony Sławomir Pach. Najpierw w polu karnym sfaulował go Dawid Domański, a "jedenastkę" wykorzystał Dawid Jarka. Później były zawodnik ekstraklasowego Zagłębia Sosnowiec dograł piłkę do Mateusza Górki, który podwyższył wynik na 2:0. Goście nie potrafili wyjść z cienia liderów, a kropkę nad "i" po rzucie rożnym postawił Bartłomiej Górka ustalając wynik spotkania na 5 minut przed końcem gry. - Łatwo dziś nie mieliśmy, żałujemy, że nie udało nam się zdobyć bramki. Wynik 3:0 nie pozostawia nam innej możliwości jak tylko ciężko pracować, by za tydzień się odkuć i być w nieco lepszych nastrojach - przyjął porażkę trener Radosław Osadnik z Szombierek. - A my mamy się z czego cieszyć, bo wygraliśmy z bardzo wymagającym przeciwnikiem. Szombierki prezentowały się dotychczas bardzo dobrze, z Radzionkowem zagrali świetny mecz. Wygraliśmy w miarę spokojnie, ale to nie było proste spotkanie. W przyszłym roku drużyna Radka może być faworytem do awansu, a ja bardzo bym chciał, by nasze kolejne spotkanie miało już miejsce za 1,5 roku w III lidze - mówił z kolej trener gospodarzy, Krzysztof Górecko, który wcześniej z sukcesami pracował w drużynie sobotniego rywala.

Bohater
A właściwie bohaterowie. Kamil Moritz - Kamil Zalewski. Taka para wraz z kolegami miażdży w Rudzie Śląskiej kolejnych śmiałków stawiających się na obiekcie tamtejszej Slavii. W sobotę o sile ekipy trenera Jarosława Zajdla przekonali się m.in. Paweł Oleksy, Przemysław Bargiel i ich koledzy z rezerw chorzowskiego Ruchu. Niby "niebiescy" od początku meczu osiągnęli przewagę na boisku, ale cóż z tego, skoro celowniki rudzian są tej wiosny ustawione niezwykle precyzyjnie. Moritz i Zalewski trafili w weekend po dwa razy, ten pierwszy dorzucił jeszcze asystę, a w sumie mecz z przyjezdnymi dowodzonymi przez trenera Mateusza Sobotę zakończył się rezultatem 6:0. Dwójka napastników Slavii strzeliła już tej wiosny łącznie 11 bramek. Za dwa tygodnie przy ulicy Sosinki zameldują się gracze RKS-u Grodziec, którzy prawdopodobnie już kombinują jak wyjść z twarzą z tej karkołomnej delegacji.

Rozczarowanie
Kto wie, czy Ruch Radzionków nie trafia do tej kategorii po raz ostatni tej wiosny. Życzymy "Cidrom" by faktycznie rozczarowywać przestały, obawiamy się jednak, że po "żółto-czarnych" w najbliższych tygodniach nie ma sensu wiele sobie obiecywać. Przetrzebiony kontuzjami i kartkami skład trenera Kamila Rakoczego (w sobotę nie mógł skorzystać z 6 piłkarzy, a Piotr Rocki z powodu urazu zszedł z boiska jeszcze w pierwszej połowie) miał za zadanie zmazać plamę z ubiegłotygodniowej klęski w derbach z Szombierkami. Nie zmazał. Tym razem Ruch dał się pobić rewelacyjnym rezerwom częstochowskiego Rakowa, a czterech goli przed własną publicznością nie przyjęli od coraz bardziej zamierzchłych, I-ligowych czasów...

Co ciekawego?
- Podobnie jak pierwsza drużyna GKS-u Tychy, o uniknięcie spadku walczą też jej IV-ligowe rezerwy. W weekend drużyna trenera Tomasza Wolaka wydostała się z zagrożonej strefy, dzięki wygranej z Górnikiem w Piaskach wyprzedzając w tabeli "dwójkę" Ruchu. Tyska młodzież wsparta Tomaszem Górkiewiczem zwyciężyła po trafieniach Michała Pawełczyka i Piotra Kokoszki.

- W sobotę przebudziła się Warta Zawiercie. Pobudka nastąpiła w drugiej odsłonie z wymagającym RKS-em Grodziec. Do przerwy na terenie beniaminka prowadzili będzinianie, ale po zmianie stron gospodarze zdobyli trzy gole doprowadzając do wyniku 4:2. Strata trzecich w stawce zawiercian do lidera z Tarnowskich Gór wynosi jednak aż 8 punktów...

- Jedną nogą w okręgówce są już rezerwy katowickiego GKS-u. Tym razem pozbawieni wsparcia z pierwszego zespołu podopieczni trenera Adriana Napierały przegrali u siebie z "dwójką" gliwickiego Piasta.  Gospodarze przeważali, obili nawet słupek gliwickiej bramki, ale stracili bramkę w doliczonym czasie. Na wagę trzech punktów dla gości w doliczonym czasie strzelił Michał Przemyk.

Wyniki 22. kolejki IV ligi (grupa I):
Ruch Radzionków - Raków II Częstochowa 0:4
Gwarek Tarnowskie Góry - Szombierki Bytom 3:0
Slavia Ruda Śląska - Ruch II Chorzów 6:0
Przemsza Siewierz - MKS Myszków 1:3
Warta Zawiercie - RKS Grodziec 4:2
GKS II Katowice - Piast II Gliwice 0:1
Górnik Piaski - GKS II Tychy 0:2
KS Panki - Polonia Poraj 1:1
Sarmacja Będzin - Nadwiślan Góra 3:0 wo.
autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również