"Dwójka" z nowym-starym trenerem, ruch w dwie strony

27.07.2017
W drugi weekend sierpnia rozpocznie się rywalizacja w ramach 2 grupy IV ligi śląskiej. Na nieco ponad dwa tygodnie przed ligową premierą przyjrzeliśmy się przygotowaniom do sezonu w wykonaniu beskidzkich zespołów. Dzisiaj kolejna dawka informacji. 
tspodbeskidzie.pl
LKS Czaniec
W Czańcu działacze odkryli karty. Luki powstałe po odejściu Bartosza Woźniaka (napastnik - Spójnia Landek), Konrada Kawalera (bramkarz - Orzeł Ryczów) i Tomasza Kalety (napastnik - Unia Oświęcim) wypełnią: Karola Lewandowskiego, który ostatnio strzelał gole dla Spójni Landek, dwaj 19-letni pomocnicy z Beskidu Andrychów - Jakub Zeremba i Patryk Marczyński, wracający do klubu Wojciech Wilczek, wiosną zdobył dla Orła Piaski Wielkie - 8 goli oraz Krystian Kozieł, były golkiper Iskry Klecza Dolna. – Chcieliśmy wpuścić trochę świeżej krwi do drużyny. Dążyliśmy do tego, aby ulepszyć nasz zespół jakościowo i ilościowo, przy zachowaniu jego trzonu – powiedział Maciej Żak. – Każdy odchodzący zawodnik to jakaś strata – dodał.
 
Czaniecki LKS ma za sobą cztery wygrane sparingi. Pokonał Niwę Nowa Wieś 1:0, 8:0 Brzezinę Osiek, 3:2 WSS Wisła, a w minioną środę ograł 4:0 Górala Żywiec. Jedną z bramek zdobył wspomniany Lewandowski. – Rezultat oddaje przebieg rywalizacji. Mecz mieliśmy pod kontrolą. Góral starał się nam uprzykrzać życie, natomiast w drugiej połowie, po zdobyciu gola na 2:0 osiągnęliśmy dużą przewagę. Za nami pożyteczny mecz. Przetestowaliśmy różne rozwiązania. Błędów się nie ustrzegliśmy, będziemy pracować nad ich wyeliminowaniem – stwierdził grający szkoleniowiec LKS-u.
 
GKS Radziechowy-Wieprz
15 lipca treningi wznowili piłkarze GKS-u Radziechowy-Wieprz. – Zaczęliśmy przygotowania późno, ponieważ późno zakończyliśmy poprzedni sezon. Frekwencja nie jest zła. Skupiamy się na podtrzymaniu cech motorycznych, nad aspektami taktycznymi – powiedział Maciej Mrowiec nawiązując m.in. do półfinałowej potyczki Pucharu Polski z 24 czerwca. 
 
Z drużyną rozstało się dwóch piłkarzy z pierwszej jedenastki, Piotr Motyka i Piotr Trzop narzekają natomiast na urazy. – Nie wszyscy zawodnicy są zdrowi. Ponadto nie ma już z nami dwóch ważnych graczy, Piotra Jaroszka i Seweryna Pielichowskiego. Kadra jest wąska. Zanotowaliśmy kilka strat – ubolewał opiekun GKS-u. Jaroszek został trenerem Rekordu Bielsko-Biała, natomiast Pielichowski trenuje z innym III-ligowcem - BKS-em Stal Bielsko-Biała. 
 
"Fiodory" 22 lipca sparowały z Wartą Zawiercie, z którą przegrały 0:1. – Powiem tak. Był to bardzo słaby mecz dla oka widzów. Mecz toczył się na poziomie słabych drużyn z "okręgówki". O ile w pierwszej połowie jakoś ta gra wyglądała z naszej strony, tak w drugiej było już znacznie gorzej. Miałem do dyspozycji bardzo wąską kadrę, tak więc zmęczenie w tropikalnych warunkach zrobiło swoje. Pojawiło się w naszej drużynie kilka nowych twarzy, ale po takim meczu ciężko o konkretne wnioski – skwitował trener Mrowiec.
 
Drzewiarz Jasienica
Osłabiony kadrowo, w stosunku do poprzedniego sezonu Drzewiarz przegrał 1:3 z Rekordem Bielsko-Biała, z 2:3 z zespołem Podbeskidzia Bielsko-Biała szykującym się do rywalizacji w Centralnej Lidze Juniorów, następnie 3:4 z WSS Wisła z bielskiej "okręgówki". – Powoli zaczyna się krystalizować nasza kadra. Zespół zaczyna się zgrywać ze sobą. Nie wszystko jednak wygląda tak, jakbym sobie życzył – powiedział po sparingu z Wisłą Wojciech Jarosz.
W ostatnim z test-meczów wystąpił... doskonale znany z występów w Podbeskidziu i Górniku Zabrze Dariusz Kołodziej. "Kołek" zdobył jedną z bramek.
 
W Jasienicy dojdzie do małej rewolucji kadrowej. Z zespołem pożegnał się Robert Basiura, który postanowił zakończyć sportową przygodę. – Dla nas to duża strata, bo z zespołu odchodzi kapitan i podpora – żałował szkoleniowiec Drzewiarza. Ponadto szeregi Drzewiarza opuścili Dawid Gola, przeniósł się do czechowickiego MRKS-u, Robert Jastrzębski oraz drugi z bramkarzy. Z Krzysztofem Michałowskim klub nie przedłużył umowy. To nie koniec ubytków. Najlepszy strzelec drużyny, czyli Maksymilian Wojtasik związał się z beniaminkiem IV ligi z Ustronia. – Nie ukrywam, że miałem kilka ofert z klubów III-ligowych, ale nie było mi do nich "po drodze". Najbardziej satysfakcjonującą propozycję otrzymałem z Kuźni i zdecydowałem się. Jest to klub w których się wychowałem. Bardzo się cieszyłem z jego awansu. Widzę jak się rozwija. Są tu bardzo fajni ludzie z ambicjami. Wkrótce powstanie nowy stadion. Baza treningowa wydaje się być najlepszą w okolicy i jedną z najlepszych w IV lidze. Jestem przekonany, że Kuźnia będzie piąć się w górę. A za dwa-trzy lata powalczymy o najwyższe cele. Już w czerwcu zarząd i trener przedstawili mi wizję rozwoju klubu, która bardzo mi się spodobała. Miałem też możliwość dołączenia do zespołu wcześniej, ale nie chciałem grać w "okręgówce" – powiedział Wojtasik.
Niepewna jest przyszłość dwóch innych graczy Drzewiarza  Marcina Studenckiego i Konrada Kudra
 
Kto zastąpi odchodzących zawodników? Do klubu wraca Czech Anton Fizek, działacze zakontraktowali Wojciecha Mroka, golkipera Koszarawy Żywiec. Z zespołem trenują także piłkarze testowani. – Cały czas szukamy drugiego bramkarza, ale drzwi są też otwarte dla innych zawodników – podkreślił Jarosz.
 
Podbeskidzie II Bielsko-Biała
Do istotnej zmiany doszło w "dwójce" Podbeskidzia. Po udanym sezonie z funkcji trenera zrezygnował Piotr Bogusz. Narzekał na niską frekwencję, która w sposób istotny wpływała na komfort pracy. Do klubu po rocznej przerwie, zarazem pracy na rzecz Górnika Łączna wrócił Dariusz Mrózek– Rozmawiałem z trenerem Boguszem o poprzednich rozgrywkach oraz o przygotowaniach do kolejnych. Trener Bogusz ustalił harmonogram sparingów. Czasu na korekty sparingpartnerów nie było zbyt wiele, ale uznałem, że korekty nie są potrzebne. Potencjał rywali jest adekwatny do potencjału kadry, którą aktualnie dysponuję  tłumaczył nowy-stary trener Podbeskidzia II, które przegrało pierwszy test-mecz z Wartą Zawiercie 2:4. – Do meczu przystąpiliśmy po kilku treningach, miałem do dyspozycji stosunkowo wąską kadrę. Pewne pozytywy są, ale przed nami sporo pracy. Z treningu na trening, z meczu na mecz będzie na pewno coraz lepiej – ocenił. Kolejnym rywalem "Górali" był reprezentant Bielskiej Ligi Okręgowej. Niżej notowanego rywala z Chybia, w młodzieżowym zestawieniu Podbeskidzie pokonało 3:1. – Naszym nadrzędnym celem jest zbudowanie zespołu, na tym się skupiamy. W drużynie zostało kilku chłopaków z poprzedniego sezonu, m.in.: Zakrzewski, Handzlik i Walkiewicz. W kadrze są także zawodnicy, którzy wywalczyli awans do Centralnej Ligi Juniorów: Gibas, Sobczak, Smolarz i Kryger. Ponadto trenują z nami młodsi piłkarze, m.in. z rocznika 2000. Trwa budowa zespołu, kadra jest systematycznie budowana i wzmacniana – zapewnił Mrózek.
źródło: SportoweBeskidy.pl/własne
autor: KB

Przeczytaj również