Czołówka dzieli się z potrzebującymi. Późna pobudka rezerw

01.06.2017
Żadna z trójki czołowych ekip nie wygrała swojego meczu w 32 kolejce IV-ligowych zmagań w grupie I. Punkty ciułają ci, którzy z ligi spaść nie chcą. Na 2 mecze przed końcem sezonu w najgorszej sytuacji znalazła się drużyna rudzkiej Slavii.
Marzena Stanek / Gwarek Tarnowskie Góry
Punkt z liderem to... za mało?
Do Rudy przyjechał bezapelacyjny lider, Gwarek Tarnowskie Góry. 16-punktowa zaliczka zespołu trenera Krzysztofa Górecko nad resztą stawki robi wrażenie, ale im bliżej baraży, tym mocniej kandydat do awansu musi myśleć o tym by oszczędzić siły mimo meczowego maratonu w jakim "biegną" śląscy IV-ligowcy. Co innego rudzianie - oni muszą robić wszystko, by utrzymać 5 poziom piłkarskich rozgrywek dla swojego miasta. Zaczęli zresztą kapitalnie! Już w pierwszej minucie meczu po stracie Patryka Timochiny piłkę dostał Kamil Moritz, który przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów a potem nie dał szans Mateuszowi Rosołowi.

Gospodarze przeważali, mieli kolejne okazje do podwyższenia prowadzenia, ale po 30. minutach i błędzie Jacka Wujca sami nadziali się na kontrę wykończoną celnym strzałem Oskara Stanika. 20-latek wypożyczony z katowickiego GKS-u ustalił wynik gry, bo o ile do przerwy podopieczni trenera Jarosława Zajdla mieli jeszcze szanse na sięgnięcie po komplet punktów, o tyle po zmianie stron na boisku działo się już niewiele. Punkt z liderem mógłby rudzian cieszyć, gdyby nie fakt, że na dwie kolejki przed końcem powiększył się dystans pomiędzy nimi, a zamieszanymi w walkę o utrzymanie MKS-em Myszków i Górnikiem Piaski które w środę dopisały sobie w tabeli po 3 punkty.

Mówisz Poraj, myślisz remis
Niespełna dwa tygodnie temu piłkarzy Ruchu Radzionków można było nazywać rycerzami wiosny. Poza krótką zadyszką na początku kwietnia "Cidry" dowodzone przez trenera Kamila Rakoczego zbierały punkty aż miło. "Żółto-czarni" wygrali z Gwarkiem w Tarnowskich Górach, później rozbili jeszcze KS Panki i... na tym świetna seria się skończyła. W środę wicelider zgubił punkty 3 raz z rzędu. Po dwóch porażkach radzionkowianie podzielili się punktami z Polonia w Poraju. Grający w eksperymentalnym zestawieniu goście, którzy poza ligową "młócką" mają w planach także grę w Pucharze Polski, oszczędzają siły na zmagania o to trofeum. Zmiennicy wypadli tymczasem blado. Gospodarze szybko objęli prowadzenie za sprawą niezawodnego Marcina Kowalskiego, a później mieli jeszcze multum okazji do tego by wynik podwyższyć. Znakomicie w bramce gości spisywał się jednak Rafał Strzelczyk, który bronił co się dało. Wygrał 3 pojedynki sam na sam, obronił rzut karny i... trzymał kolegów w grze. Ci w końcówce w końcu przyspieszyli i za sprawą gola Tomasza Harmaty z doliczonego czasu gry wywalczyli punkt utrzymujący ich przewagę nad 3. w tabeli bytomskimi Szombierkami. Dla Polonii to 12 remis tej wiosny - pozostałe 3 tegoroczne mecze wygrała, ale wciąż nie może czuć się jeszcze pewna utrzymania w lidze. Zwłaszcza, że na koniec zmagań czekają ją mecze z Gwarkiem i Sarmacją.


Kolejna kompromitacja Warty
Drużyna, przed którą jesienia niespodziewanie drżeli wszyscy ligowi konkurenci wiosną stała się obiektem drwin i śmiechu. Beniaminek, który na półmetku był sensacyjnym wiceliderem wiosną punktuje prawie najgorzej w lidze. Słabszym dorobkiem w tym roku może pochwalić się już tylko outsaider z Panek. Tym razem Warta przegrała z pogodzonymi już ze spadkiem rezerwami katowickiego GKS-u. Młodzież trenera Adriana Napierały pierwsza straciła gola, ale jeszcze przed przerwą za sprawą trafień Szymona Małeckiego i Adriana Nyla wyszła na prowadzenie. Po przerwie kropkę nad "i" postawiło samobójcze trafienie jednego z gospodarzy.

Rezerwy Ruchu zbiły Piasta
Bez wsparcia z pierwszych zespołów zmierzyły się przy Cichej ekipy rezerw Ruchu Chorzów i Piasta Gliwice. Gospodarze zdominowali rywali i raz za razem "zatrudniali" stojącego w gliwickiej bramce Jakuba Freitaga. Skończyło się wynikiem 4:0 - dwa razy do siatki trafiał Michał Bobryk, po razie Bartosz Gęsior i Patryk Sikora. Mimo wygranej "niebiescy" nie mają już praktycznie szans na uratowanie ligowego bytu...

Wyniki 32. kolejki IV ligi (grupa I):
GKS II Tychy - Szombierki Bytom 1:1
Slavia Ruda Śląska - Gwarek Tarnowskie Góry 1:1
Polonia Poraj - Ruch Radzionków 1:1
Warta Zawiercie - GKS II Katowice 1:3
Ruch II Chorzów - Piast II Gliwice 1:1
KS Panki - Sarmacja Będzin 0:3
Górnik Piaski - Przemsza Siewierz 3:1
RKS Grodziec - Raków II Częstochowa 2:0
MKS Myszków - Nadwiślan Góra 3:0 wo.
autor: ŁM

Przeczytaj również