BKS - Centrostal 3-0

20.10.2008
BKS wygrał korespondencyjny pojedynek z pozostałymi faworytami do medali - Muszynianką (straciła seta we Wrocławiu) i Farmutilem (stracił punkty w Białymstoku), wysoko wygrywając z Centrostalem.
W pierwszym secie Anna Barańska, Lena Dziękiewicz i spółka głównie się uśmiechały, bo przewaga rosła (w końcówce wynosiła nawet 10 punktów), a rywalki były dla nich tylko tłem. Kibice na trybunach szaleli z radości.

BKS grał bez swojej libero Agaty Sawickiej, która na jednym z ostatnich treningów doznała kontuzji (skręcenie kostki). Z niezłym skutkiem zastąpiła ją Karolina Ciaszkiewicz. - Mamy szalenie wyrównany skład. Obojętnie co by się nie działo wspomagamy się wzajemnie i uzupełniamy - komentowała Ciaszkiewicz.

Bielszczanki miały mały przestój w II secie, ale w sumie w całym spotkaniu ich dominacja nie podlegała dyskusji. Mecz transmitował Polsat, byli przedstawiciele kilku innych stacji telewizyjnych i radiowych - w Polskę poszedł jasny przekaz: z Podbeskidzia wywieźć punkty będzie w tym sezonie bardzo trudno. BKS wygrał bez straty seta i został pierwszym liderem tabeli (wspólnie z zespołami z Mielca i Dąbrowy Górniczej).


[b]BKS Aluprof Bielsko-Biała - Centrostal Bydgoszcz 3-0 (25-15, 25-20, 25-13)

BKS[/b]: Skorupa, Barańska, Bamber, Dziękiewicz, Horka, Studzienna, Ciaszkiewicz (libero) oraz Okuniewska, Gajgał, Waligóra, Kaczmar.

[b]Centrostal[/b]: Smak, Kuligowska, Kowalkowska, Naczk, Zielińska, Kuczyńska, Wysocka (libero) oraz Łukiewicz, Mróz, Nowakowska, Hardzejewa, Kasprzyk.

[b]Widzów[/b]: 1000.
źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

Przeczytaj również