Bielsko-Biała - Pancevo 3-0
09.12.2008
Od początku jasne było, że młody zespół spod Belgradu przyjechał do Bielska urwać seta, który w rewanżu w Serbii mógłby okazać się kluczowy. W pierwszej części spotkania utytułowany trener gości, Milorad Kijać, nie potrafił znaleźć żadnego sposobu na niepokonane w tym sezonie zawodniczki z Podbeskidzia.
BKS zaczął od wysokiego prowadzenia, a finiszował efektowną serią zagrywek Leny Dziękiewicz. W drugim secie przewaga Serbek nieoczekiwanie urosła do pięciu punktów. Trener Igor Prielożny dokonał kilka zmian w składzie, a bielszczanki zaczęły odrabiać straty. Po dramatycznej końcówce i dwóch asach Anny Barańskiej, Polki wygrały 27-25. - Wielka szkoda, bo mogliśmy urwać BKS-owi tego seta. Udowodniliśmy jednak, że możemy nawiązać wyrównaną walkę nawet z tak silnym zespołem jak wasz - kręcił głową trener Dinama.
W trzeciej części meczu w opałach były wyłącznie Serbki, które zupełnie się pogubiły. Doświadczone zawodniczki BKS-u bezlitośnie to wykorzystały.
Za tydzień rewanż w Serbii. Naszej drużynie do awansu brakuje tylko jednego seta. - Do Panceva jedziemy po zwycięstwo - zapowiedziała Natalia Bamber. Jeśli BKS dopełni formalności, następnym jego rywalem będzie rosyjska Urałoczka Swierdłowsk.
[b]
BKS Bielsko-Biała - Dinamo Pancevo 3-0 (25-17, 27-25, 25-13)
BKS[/b]: Skorupa, Barańska, Horka, Dziękiewicz, Bamber, Gajgał, Sawicka (libero) oraz Ciaszkiewicz, Studzienna, Okuniewska, Kaczmar.
[b]Dinamo[/b]: Janković, Rakić, Rasić, Karić, Lesić, Raonić, Kosorić (libero) praz Grbić, Rsumović, Marković.
BKS zaczął od wysokiego prowadzenia, a finiszował efektowną serią zagrywek Leny Dziękiewicz. W drugim secie przewaga Serbek nieoczekiwanie urosła do pięciu punktów. Trener Igor Prielożny dokonał kilka zmian w składzie, a bielszczanki zaczęły odrabiać straty. Po dramatycznej końcówce i dwóch asach Anny Barańskiej, Polki wygrały 27-25. - Wielka szkoda, bo mogliśmy urwać BKS-owi tego seta. Udowodniliśmy jednak, że możemy nawiązać wyrównaną walkę nawet z tak silnym zespołem jak wasz - kręcił głową trener Dinama.
W trzeciej części meczu w opałach były wyłącznie Serbki, które zupełnie się pogubiły. Doświadczone zawodniczki BKS-u bezlitośnie to wykorzystały.
Za tydzień rewanż w Serbii. Naszej drużynie do awansu brakuje tylko jednego seta. - Do Panceva jedziemy po zwycięstwo - zapowiedziała Natalia Bamber. Jeśli BKS dopełni formalności, następnym jego rywalem będzie rosyjska Urałoczka Swierdłowsk.
[b]
BKS Bielsko-Biała - Dinamo Pancevo 3-0 (25-17, 27-25, 25-13)
BKS[/b]: Skorupa, Barańska, Horka, Dziękiewicz, Bamber, Gajgał, Sawicka (libero) oraz Ciaszkiewicz, Studzienna, Okuniewska, Kaczmar.
[b]Dinamo[/b]: Janković, Rakić, Rasić, Karić, Lesić, Raonić, Kosorić (libero) praz Grbić, Rsumović, Marković.
Polecane
Orlen Liga
Przeczytaj również
25.12.2016
25.12.2016
Właściwa, bezpieczna droga
20.12.2016
20.12.2016
BKS Profi Credit bez trenera
30.11.2016
30.11.2016
Blisko 1000 dzieciaków!
18.11.2016
18.11.2016
Jasienica z odblaskami