Zima w fotelu wicelidera. Ruch remisuje w Pawłowicach

23.11.2019

Ruch Chorzów zgubił punkty w Pawłowicach. Po pierwszej połowie dzięki kolejnej bramce Mariusza Idzika "Niebiescy" prowadzili z Pniówkiem 1:0, po przerwie wyraźną przewagę zyskali jednak gospodarze, którzy zasłużenie urwali punkty ekipie trenera Łukasza Bereta.

Łukasz Sobala/PressFocus

Ruch rozpoczął lepiej, spychając w pierwszych minutach rywala na jego połowę. Pierwszym, który sprawdził czujność Bartosza Gocyka był Marcin Kowalski. Kilkadziesiąt sekund później stuprocentową okazję do objęcia prowadzenia mieli jednak gospodarze. Po stałym fragmencie oko w oko z Tomaszem Nowakiem stanął Mateusz Szatkowski, ale nie znalazł sposobu na dobrze wychodzącego z bramki golkipera "Niebieskich".

Kolejne fragmenty pierwszej odsłony toczyły się z przewagą gości, którzy jakością gry przewyższali swoich rywali. Piłkarze trenera Łukasza Berety mieli jednak kłopot wykończeniem okazji do otwarcia wyniku. Tak było choćby w 21. minucie, gdy piłka jak po sznurku wędrowała pomiędzy Tomaszem Foszmańczykiem, Danielem Paszkiem i Mariuszem Idzikiem, ale gdy trafiła pod nogi tego ostatniego, w ostatniej chwili interweniowali obrońcy Pniówka. Kilka minut później strzał udało się za to oddać Mateuszowi Bartolewskiemu. Po jego próbie zza "szesnastki" futbolówka przeleciała tuż obok słupka.

W 37. minucie Ruch wyszedł na prowadzenie. Doświadczony Sławomir Szary stracił piłkę na środku boiska i po chwili po podaniu Daniela Paszka w sytuacji sam na sam z Bartoszem Gocykiem stanął Mariusz Idzik. Snajper "Niebieskich" wykończył akcję z zimną krwią, uderzeniem po ziemi nie dając szans golkiperowi Pniówka. Tuż po tym trafieniu do remisu mógł doprowadzić Wojciech Łaski, ale w dobrej sytuacji kopnął obok bramki Nowaka.

Druga odsłona zaczęła się od ogromnego bałaganu pod bramką "Niebieskich". Po rzucie wolnym niepewnie interweniował Nowak, kolejni gracze Pniówka próbowali uderzać w kierunku jego bramki, w sukurs swojemu golkiperowi za każdym razem przychodzili jednak defensorzy z Chorzowa. Gospodarze przez dłuższy czas mocno naciskali jednak na ekipę trenera Łukasza Berety. Sporo pracy miał Nowak, a raz interwencją na linii ratował go rozgrywający dobre zawody Konrad Kasolik. Golem wyrównującym pachniało jednak praktycznie od początku drugiej połowy, wreszcie w 69. minucie po rzucie wolnym - o którego odgwizdanie spore pretensje mieli przyjezdni - płaskim strzałem z narożnika pola karnego sposób na Nowaka znalazł Mateusz Szatkowski.

Dopiero od tego momentu gra się wyrównała. Pniówek nie atakował już z taką zawziętością, "Niebiescy" przestali się koncentrować na defensywie. Brakowało jednak sytuacji bramkowych. Gospodarze tą najlepszą stworzyli sobie w 87. minucie. Po rzucie rożnym główkował Szymon Ciuberek, ale nie trafił czysto w piłkę i skończyło się na strachu dla chorzowian. W doliczonym czasie gry po rzucie wolnym egzekwowanym przez Tomasza Podgórskiego piłka spadła trafiła pod nogi Michała Winciersza, który z 17. metrów uderzył nieznacznie nad poprzeczką.

Po remisie w Pawłowicach Ruch kończy rundę na drugim miejscu w stawce. Strata do Śląska II Wrocław będzie wynosić co najmniej 3 punkty. Co najmniej, bo w momencie zakończenia swojego spotkania "Niebiescy" nie znali jeszcze wyniku lidera na boisku outsidera ze Starowic. Pnkówek zimową przerwę spędzi w środku stawki z dorobkiem 24 oczek.

Pniówek Pawłowice - Ruch Chorzów 1:1 (0:1)

0:1 - Mariusz Idzik 37'
1:1 - Mateusz Szatkowski 69'

Pniówek: Gocyk - Glenc, Ciuberek, Szary, Zajączkowski - Łaski (85' Paleczny), T. Dzida, Musioł, Weis - Caniboł, Szatkowski (79' Siwek). Trener: Grzegorz Łukasik. 

Ruch: Nowak - Lechowicz, Kasolik, Mokrzycki, Kowalski - Duchowski (73' Podgórski_, Sikora - Paszek (66' Winciersz), Foszmańczyk, Bartolewski - Idzik. Trener: Łukasz Bereta.

Sędzia: Robert Kowalczyk (Częstochowa)
Żółte kartki: Musioł (Pniówek)

Przeczytaj również