Z duńskiej ligi do Podbeskidzia. "Górale" z nowym wahadłowym

01.02.2022

Podbeskidzie Bielsko-Biała stara się jak najlepiej przygotować do zbliżającej się rundy wiosennej i we wtorek do południa ogłosiło swój czwarty zimowy transfer. Tym razem do klubu z Rychlińskiego, walczącego o utrzymanie miejsca w barażach o awans, dołączył czterokrotny reprezentant Haiti - Jeppe Simonsen. Zawodnik, który całą swoją karierę spędził w lidze duńskiej, podpisał z nowym pracodawcą 2,5-letni kontrakt. 

Krzysztof Dzierżawa/PressFocus

Nowy nabytek Podbeskidzia łącznie rozegrał na poziomie duńskiej Superligi aż 105 meczów. W swoim ostatnim zespole - SønderjyskE - Simonsen spędził aż 9 sezonów, trafiając do niego już jako 18-latek. W tym czasie piłkarz wystąpił łącznie w zespole z Sydbank Park aż 128 razy, strzelając 11 bramek i notując 10 asyst. Do jego najwiekszych sukcesów we wspomnianym zespole bezwględnie należy zaliczyć zdobycie pucharu Danii w sezonie 2019/20, a także awans do finału tych rozgrywek rok później. Biorąc z kolei pod uwagę poprzednią rundę jesienną, nowemu zawodnikowi „Górali” udało się zanotować 13 spotkań na poziomie Superligi, zaliczając w nich po jednym golu i ostatnim podaniu. Co ciekawe, piłkarz nie ograniczał się do występów tylko na lewej stronie obrony, będąc wystawianym przez niemieckiego trenera Michaela Borisa także na lewym oraz prawym skrzydle.

Nie można jednak powiedzieć, by Simonsen wraz z całym zespołem SønderjyskE mógł zapisać ostatnie miesiące do udanych. Duński klub przystąpi bowiem do rundy rewanżowej jako przedostatni zespół w tabeli, mając na swoim koncie zaledwie 2 wywalczone zwycięstwa, 4 remisy i aż 11 porażek. Głównie dlatego drużyna z południowej Jutlandii postanowiła zimą dokonać szeregu zmian, przeprowadzając zarówno transfery do klubu, jak i starając się przewietrzyć swoją kadrę. 

Duńskie media już od jakiegoś czasu awizowały odejście Haitańczyka do zagranicznego klubu, aczkolwiek jego nazwa pozostawała dla miejscowych dziennikarzy tajemnicą. Teraz już wiadomo, że chodzi o I-ligowe Podbeskidzie, które podpisało z czterokrotnym reprezentantem swojego kraju 2,5-letni kontrakt z opcją przedłużenia współpracy. Jak zapewnił dyrektor sportowy Łukasz Piworowicz w rozmowie z Bartłomiejem Kawalcem z portalu bielsko.biala.pl, Simonsen docelowo został sprowadzony na Rychlińskiego na prawe wahadło, choć w razie czego trenerski duet może również wystawiać go na przeciwnej stronie. 

Tym samym 26-latek, który zadebiutował w kadrze swojej "drugiej ojczyzny" w czerwcu 2021 roku (Simonsen urodził się i wychował w duńskim Kolding), został czwartym nabytkiem Podbeskidzia w zimowym okienku. Ciężko jednak powiedzieć, czy na pozyskaniu wahadłowego pierwszoligowiec zakończy swoje transferowe działania. W końcu „Góralom” udało się bowiem już wzmocnić wszystkie newralgiczne pozycje, przy okazji zwiększając pole manewru w kontekście obsady młodzieżowca. Wszystko jednak wskazuje na to, że kadra Podbeskidzia, która uda się w przyszły wtorek na blisko dwutygodniowe zgrupowanie do Chorwacji, będzie już w pełnym rynsztunku.

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również