Wszystko rozstrzygnie się w regionie. Finał emocji i podtekstów!

27.04.2019

To może być jeden z ciekawszych finałów Pucharu Polski w futsalu. W dwumeczu o trofeum zmierzą się zespoły Piasta Gliwice i Rekordu Bielsko-Biała, które mają ze sobą do wyrównania kilka rachunków, a historii łączących obie drużyny jest aż nadto. Zapowiada się więc rywalizacja na parkiecie, ale z podtekstami.

Marcin Bulanda/PressFocus

Rywalizacja z reprezentacją w tle

Jednym z ciekawszych elementów finałowej rywalizacji będzie pojedynek pivotów. Zawodnicy grający na ścianie, odpowiadający za ofensywę, mogą mieć decydujący wpływ na wynik dwumeczu. A w tych rolach zagrają przede wszystkim: Michał Marek (Rekord) i Rafał Franz (Piast Gliwice). Smaczku tej konfrontacji dodaje fakt, że jeszcze w ubiegłym sezonie obaj grali w jednym zespole, Rekordzie. Dzisiaj Franz broni barw klubu z rodzinnych Gliwic. Co ciekawe, obaj rywalizują nie tylko o Puchar Polski, czy jak najlepszy wynik indywidualny, ale także o jak najlepsze notowania u selekcjonera reprezentacji Polski, Błażeja Korczyńskiego. - Franz cały czas znajduje się w kręgu naszych zainteresowań, ale bardzo dobrze zagrał w meczach z Brazylią Marek – mówił po ostatnim zgrupowaniu selekcjoner jasno dając do zrozumienia, że w reprezentacji obaj się nie zmieszczą. Mecze w Pucharze Polski będą więc doskonałą okazją do przyjrzenia się ich rywalizacji, z której zwycięsko może wyjść… również kadra.

Tańcowały dwa Michały…

Podtekst reprezentacyjny przewija się także przy rywalizacji bramkarzy. Imiennicy, czyli Michał Widuch z Piasta Gliwice i Michał Kałuża z Rekordu Bielsko-Biała. Jeszcze rok temu obaj byli w reprezentacji, zagrali wspólnie po jednym meczu na Mistrzostwach Europy, teraz jednak trener reprezentacji zdecydowanie postawił na Kałużę. Młodszy, bardziej opanowany, grający w silniejszym klubie – te argumenty wymieniał selekcjoner. Widuch nie mieści się w kadrze. Co ciekawe, zastąpił go w roli drugiego bramkarza, Bartłomiej Nawrat, a więc kolejny bramkarz Rekordu, z którym może się spotkać przy okazji finałowego dwumeczu.

Rywalizacja na ławkach

Pozornie wiele tych trenerów dzieli, ale chyba jeszcze więcej łączy. To Klaudiusz Hirsch i Andrzej Szłapa odnosili największe sukcesy z polskimi klubami na arenie międzynarodowej.

Trener Piasta Gliwice, Klaudiusz Hirsch z Akademią FC Pniewy, natomiast Andrzej Szłapa nie tak dawno z Rekordem Bielsko-Biała. Jeden pracował z reprezentacją Polski, drugi w jej kontekście był kilkakrotnie wymieniany. Dzisiaj pracują w stabilnych, mocnych sportowo klubach. Obaj równie mocno stawiają na młodzież, a kto wie czy kluczem do wygrania Pucharu Polski nie będzie taktyka obrana przez jednego z trenerów.

Ambicje właścicieli i sponsorów

Jarosław Jenczmionka i Janusz Szymura. Osoby zapewne z innej bajki, mające inne podejście do futsalu, ale równie mocno angażujące się w tą dyscyplinę. Szymura to były prezes spółki Futsal Ekstraklasa, jedna z najważniejszych osób w rodzimym futsalu, która zbudowała siłę Rekordu. Jenczmionka systematycznie umacnia swoją pozycję w gliwickim i polskim futsalu. Co ciekawe, finał Pucharu Polski to będą niejako derby informatyczne. Bo z jednej strony wspierająca Piasta firma Nbit działa w branży IT i tworzy między innymi profesjonalne oprogramowania. Po drugiej stronie Rekord Systemy Informatyczne, czyli producent oprogramowania dla firm i przedsiębiorstw. Na szczęście wszystko rozstrzygnie się na parkiecie, sportowym.

Przeczytaj również