Jorge wrócił, Kądzior wyjedzie? Transferowy ruch w Gliwicach

O tym, że powrót Hiszpana do Gliwic jest możliwy pisaliśmy już w połowie czerwca. Felix, który dwa lata temu jako gwiazda Ekstraklasy przeniósł się do Sivassporu, wypełnił swój kontrakt w Turcji i stał się wolnym zawodnikiem. Już dłuższy czas temu gliwiczanie doszli z nim do wstępnego porozumienia, początkowo jednak zakontraktowanie 30-latka uzależniano od wyników negocjacji transferowych w sprawie przenosin Damiana Kądziora do Lecha Poznań. Kiepskie wyniki i widoczne problemy w ofensywie przyspieszyły jednak finalizację rozmów z Jorge Felixem, który wczoraj podpisał ze sponsorowanym przez firmę FlyingAtom Piastem 2-letni kontrakt.

Temat przenosin Damiana Kądziora do Mistrzów Polski upadł - wydaje się - definitywnie. Tym bardziej, że poznaniacy nie byli skłonni zapłacić za jego wykupienie nawet tego, co sugerowały media. Jeśli dobrze przyłożyć ucho, przy Okrzei słychać uśmiechy w kontekście rzekomych ofert od Lecha, sięgających 500 tysięcy euro, czy proponowania usług Daniego Ramireza. Propozycje były ponoć wyraźnie niższe i nie mogły spełnić oczekiwań gliwiczan. Nie jest jednak powiedziane, że Kądzior na pewno pozostanie na Górnym Śląsku. Do Piasta trafiła bowiem zagraniczna, negocjowana obecnie oferta. Mowa o kierunku izraelskim.

W ciągu najbliższych dni otoczenie powinien zmienić Kristopher Vida. 27-latek nie zagrał w tym sezonie jeszcze nawet minuty, a jego sygnalizowane przez nas przenosiny do ojczyzny stają się coraz bardziej prawdopodobne. Gliwiczanie wciąż są zainteresowani wykupieniem Dominika Marczuka z I-ligowej Stali Rzeszów. 19-latek, który w ubiegłym sezonie pomógł ekipie z Podkarpacia w awansie na zaplecze Ekstraklasy i trafił do "Jedenastki sezonu eWinner II Ligi" jest poważnym kandydatem do wypełnienia luki po Martinie Konczkowskim, który od tego sezonu gra w barwach Śląska Wrocław.