Piast wyjeżdża na zgrupowanie. Czy pojawi się na obozie Kądzior?

19.06.2022

W poniedziałkowy poranek rozpoczną się wyjazdy na zgrupowania drużyn Rakowa Częstochowa i Piasta Gliwice. W obu przypadkach kilka zagadek personalnych w najbliższych dniach może zostać rozwiązanych, przy Okrzei decyduje się między innymi przyszłość Damiana Kądziora i Frantiska Placha.  

Tomasz Kudala/PressFocus

Piast ma za sobą już pierwszy mecz sparingowy. W sobotę podopieczni trenera Waldemara Fornalika uczcili swoją obecnością jubileusz 100-lecia Kuźni Ustroń. Mecz czwartoligowca z mistrzem Polski sprzed trzech lat zgromadził na kameralnym stadionie dość liczną publikę, ale goście nie zamierzali “wpisywać” się w atmosferę święta. - Cieszy nas przede wszystkim to, że Piast uczcił nasz jubileusz swoją obecnością, wynik meczu nie ma większego znaczenia. Frajda z tego meczu dla naszych kibiców jest najważniejsza - mówił po spotkaniu prezes Kuźni Marek Matuszek.  

Były ligowy bramkarz nie miał gliwiczanom za złe, że do samego końca walczyli o jak najwyższe zwycięstwo. Pierwszego gola dla Piasta w tym spotkaniu zdobył Kamil Wilczek, natomiast cztery gole przedstawiciel ekstraklasy zdobył w ostatnim kwadransie spotkania. Po przerwie, gdy na boisku pojawił się odmłodzony skład ekstraklasowicza, zadebiutował w Piaście Grzegorz Tomasiewicz. Pochodzący z Jaworzna zawodnik zaliczył asystę, ale mógł także pokusić się o bramkę. - Trzeba nad takimi sytuacjami pracować, ale jak na pierwszy mecz to chyba w miarę pozytywnie wypadłem. To jest pierwszy sparing, trzeba było po prostu wybiegać te minuty, poczuć piłkę, stworzyć fajne sytuacje bramkowe i to chyba się udało w stu procentach - mówi nowy pomocnik Piasta Gliwice.  

Gliwiczanie w Ustroniu pojawili się bez kilku podstawowych zawodników, między innymi bez Damiana Kądziora i Frantiska Placha, co momentalnie wzmogło domysły, że ich przyszłość w zespole Piasta jest bardzo niepewna. - Damian Kądzior ma lekki uraz, nie chcieliśmy ryzykować przed zgrupowaniem. Nie było po co go zabierać - mówił po meczu dyrektor sportowy Piasta Gliwice, Bogdan Wilk, dodając. - Plach, Pyrka i Mosór dostali wolne, bo byli na kadrach swoich reprezentacji.  

W przypadku Kądziora chodzi o stan zapalny w obrębie stawu skokowego, co potwierdził w sobotnie popołudnie sam klub. Pomocnik Piasta najpewniej na zgrupowaniu w Wielkopolsce się pojawi, aczkolwiek oferta z Poznania za czołowego gracza Piasta jest aktualna. - Czy Damian pojawi się na zgrupowaniu? Myślę, że tak - mówi dyrektor Piasta, po chwili dodając. - Zobaczymy. Nie chcę gdybać. To jest kwestia zdrowia, kilkudniowy uraz to jest.  

Gliwiczanie, których sponsorem głównym od maja jest firma FlyingAtom, na zgrupowaniu w Arłamowie będą przebywać dziewięć dni. Zagrają tam dwa kolejne sparingi, już jednak ze zdecydowanie bardziej wymagającymi rywalami: Sandecją Nowy Sącz i Resovią Rzeszów. - Po to się gra, trenuje, żeby być przygotowanym w stu procentach do sezonu. Musimy to przepracować, by być jak najlepiej przygotowanym do ligi - mówi Grzegorz Tomasiewicz. Piastunki wrócą do Gliwic w przyszłą środę i do startu sezonu będą się przygotowywać już w domowych warunkach. Zagrają jeszcze dwa mecze, ze Stalą Rzeszów i Sigmą Ołomuniec, by w połowie lipca rozpocząć zmagania o punkty.  

autor: Tadeusz Danisz

Przeczytaj również