Trzeciak: "ręce opadają"
23.11.2015
Przyjechaliśmy na boisko lidera i wiedzieliśmy, że nieprzypadkowo Stal to miejsce zajmuje. Strzelamy drużynie prowadzącej w tabeli trzy bramki i ten mecz przegrywamy. W takim momencie coś mocno jest nie tak.
Mamy straszne problemy z obroną. Przychodzi 12 minuta i przegrywamy 0-2, popełniamy dziecinne błędy i tracimy w taki właśnie sposób bramki. Te nasze błędy Stal z wyrachowaniem wykorzystała. Ostatnie trafienie, przepiękny strzał z 30 metrów w momencie kiedy z mozołem odrabialiśmy straty. Normalnie ręce opadają – tak podsumował porażkę swojego zespołu trener Jacek Trzeciak.
Mamy straszne problemy z obroną. Przychodzi 12 minuta i przegrywamy 0-2, popełniamy dziecinne błędy i tracimy w taki właśnie sposób bramki. Te nasze błędy Stal z wyrachowaniem wykorzystała. Ostatnie trafienie, przepiękny strzał z 30 metrów w momencie kiedy z mozołem odrabialiśmy straty. Normalnie ręce opadają – tak podsumował porażkę swojego zespołu trener Jacek Trzeciak.
Polecane
II liga