Totolo wróci do Jastrzębia?

09.05.2009
Dwa lata temu, gdy Tomaso Totolo nie przedłużył umowy z Jastrzębskim Węglem, zarekomendował na swoje miejsce dobrego kolegę Roberto Santilliego. Czy w nowym sezonie nastąpi kolejna zamiana miejsc między Włochami?
Kiedy Totolo opuszczał Polskę zarzekał się, że na pewno tutaj wróci. Wtedy nie został z dwóch powodów. Po pierwsze, dostał lukratywną ofertę z Sisleya Treviso, którą zresztą otrzymał jeszcze przed przyjazdem do Jastrzębia. Po drugie, jak uczciwie przyznał, nie był gotowy do samodzielnego prowadzenia zespołu na dłuższym dystansie. Tak przynajmniej uznał....

W obecnym miejscu pracy Włocha, czyli Sisleyu Treviso, szykuje się małe trzęsienie ziemi. Klub szuka nowego trenera (być może zostanie nim Holender Petere Blangé), do zmiany barw przymierza się ikona Sisleya Alberto Cisolla, a 36-letni Samuele Papi rozważa zakończenie kariery. Również Totolo nie jest pewien czy chce i powinien zostać w Treviso. Czy zatem spełni wypowiedzianą dwa lata temu obietnicę i wróci na Śląsk, by poprowadzić Jastrzębski Węgiel?

- Na razie działacze z Jastrzębia prowadzą rozmowy z moim przyjacielem Roberto Santillim i próbują uzgodnić wspólne stanowisko. Logiczne, że w razie braku porozumienia muszą mieć jakąś alternatywę, dlatego pytali mnie czy jestem zainteresowany. Odpowiedziałem, że na ten moment nie mam pewności czy zostanę w Treviso, a jeśli nie zostanę, to pierwszą opcją, jaka rozważę będzie oferta z Jastrzębia. Pod warunkiem oczywiście, że nie dojdą do porozumienia z Roberto - wyjaśnia Totolo.
źródło: plusliga.pl/SportSlaski.pl

Przeczytaj również