Stal - Polonia 2:3. Przełamanie?

10.04.2016
Niebiesko-czerwoni odnieśli drugie wiosną zwycięstwo i opuścili strefę spadkową, po tym jak dosłownie na moment, się w niej znaleźli. Czy to oznaka lepszych czasów dla drużyny Ireneusza Kościelniaka? Oby tak właśnie było i dzisiejszy tryumf nad wyraźnie słabszym rywalem, oznaczał początek drogi w górę drugoligowej tabeli.
Polonia Bytom
Wydarzenie

Goście objęli prowadzenie w 14 minucie dzięki bramce Michała Zielińskiego, który wykorzystał sytuację sam na sam z Wietechą. Po upływie następnych paru minut było już 2:0 dla Polonii! Tym razem trafił Bartłomiej Setlak, dobrze odnajdując się wśród zupełnie zagubionych defensorów „Stalówki”.

Bohater

Za nami raczej mało interesujący, prowadzony w jednostajnym tempie mecz, który nie wykreował jakiegokolwiek jednorazowego bohatera. Żaden z zawodników obydwu drużyn, ze strzelcami bramek włącznie, nie wyróżnił się niczym szczególnie ciekawym.

Rozczarowanie

Po 29 minutach gry na 3:0 mógł podwyższyć Marcin Lachowski. Strzał pomocnika gości w świetnym stylu wybronił jednak Wietecha i zamiast zwiększenia przewagi mieliśmy kontaktowego gola dla zielono-czarnych. Zdobywcą bramki został Mateusz Kantor. Zawodnik gospodarzy udanie przymierzył z około 15 metrów.

Co ciekawego?

- 7 listopada 2015 roku „Stalówka” wygrała ostatni ligowy mecz. Za rywalami niebiesko-czerwonych aż dziewięć spotkań bez zwycięstwa. W tym oczywiście wszystkie wiosenne występy zespołu.

- W 11 minucie rywalizacji szansę na objęcie prowadzenia mieli gospodarze. Piłka po strzale Oziębały wylądowała jednakże w rękawicach Olszewskiego.

- Kilka minut po zdobyciu kontaktowego gola Stal mogła wyrównać stan rywalizacji. Na szczęście jeden z jej zawodników uderzył głową ponad bramką przyjezdnych.

- 53 minuta – szansa dla „Królowej Śląska”, ale kolejny już raz dobrze dysponowany Wietecha ratuje „Stalówkę”.

- W 65 minucie centrostrzał Kołodzieja mógł zaskoczyć golkipera Polonii, skończyło się jednak tylko na strachu.

- Na kilkanaście minut przed zakończeniem meczu niebiesko-czerwoni podwyższyli swe prowadzenie. Strzelcem gola Marcin Lachowski, uderzający celnie głową, po wrzutce w pole karne. Gospodarze odpowiedzieli niemal natychmiast, skutecznie egzekwując rzut karny.

- Zielono-czarni do końca walczyli o odwrócenie losów potyczki. Tuż przed finalnym gwizdkiem arbitra mieli jeszcze okazje do wyrównania. Bramkę mógł jednakże strzelić również Kamil Zalewski.


Stal Stalowa Wola - Polonia 2:3 (1:2)

0-1 – Zieliński, 14 min.
0-2 – Setlak, 19 min.
1-2 – Kantor, 30 min.
1-3 – Lachowski, 73 min.
2-3 – Łanucha, 75 min.

Stal: Wietecha – Kantor, Wrona, Bogacz, Bartkiewicz – Oziębała, Kachniarz (63. Bartosiak), Stelmach (87. Mażysz), Łanucha, Kołodziej – Płonka (63. Giel).

Polonia: Olszewski – Szal (78. Pielichowski), Słodowy, Janosik, Rylukowski – Januszkiewicz (68. Jurek), Setlak, Zalewski, Lachowski, Stefański (85. Zapotoczny) – Zieliński (66. Kowalczyk).

Żółte kartki: Oziębała, Kołodziej, Giel

Sędziował: Paweł Kukla (Kraków)
źródło: SportSlaski.pl
autor: Miłosz Karski

Przeczytaj również