Podbeskidzie Bielsko-Biała zaliczyło bardzo zły start rundy wiosennej, gdyż w czterech wiosennych meczach zdobyło zaledwie trzy punkty. W zespole „Górali” można było się zatem spodziewać pierwszych personalnych roszad. Jako pierwszy z powodu słabych wyników, posadą przypłacił dotychczasowy dyrektor sportowy bielskiego klubu, Andrzej Rybarski.
Słaby start wymusił zmiany. Dyrektor sportowy zwolniony z Podbeskidzia
Rybarski objął funkcję dyrektora sportowego Podbeskidzia w lipcu 2017 roku. Wówczas prezesem pierwszoligowca był jeszcze Tomasz Mikołajko. W trakcie blisko dwuletniej kadencji Rybarskiego, „Góralom” nie udało się spełnić głównego celu w postaci awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej, a w międzyczasie w klubie pojawiło się aż czterech trenerów. Dziś decyzją zarządu pierwszoligowca, na czele z prezesem Bogdanem Kłysem, 38-latek został zwolniony z pełnionej funkcji. O losie Rybarskiego najprawdopodobniej zadecydowała piątkowa porażka bielszczan z ŁKS-em Łódź. Po przegranym 0:3 meczu z wiceliderem tabeli, szanse „Górali” na promocję do Ekstraklasy zmalały bowiem do zera.
Andrzej Rybarski był pierwszym dyrektorem sportowym w krótkiej historii istnienia Podbeskidzia. Wcześniej 38-latek pełnił funkcje trenera młodzieży w bielskim klubie, a także był asystentem Jurija Szatałowa w Cracovii i Górniku Łęczna. Dodatkowo pochodzący z Żywca Rybarski samodzielnie prowadził klub z Łęcznej od maja do grudnia 2016 roku. W międzyczasie udało mu się go utrzymać w Ekstraklasie, a jego łączny bilans w roli pierwszego trenera wynosi 5 zwycięstw, 6 remisów i 11 porażek.
Jako pierwszy o zwolnieniu Andrzeja Rybarskiego poinformował portal bielsko.biala.pl. Na razie nazwisko następcy dotychczasowego dyrektora sportowego nie jest znane. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że powstały wakat zostanie obsadzony dopiero po zakończeniu obecnego sezonu.