Ruch wygrywa, ale także traci. Urazy kolejnych podstawowych graczy

28.02.2021

W dość smutnych nastrojach, mimo efektownego zwycięstwa, kończyli sobotni sparing z Rozwojem Katowice piłkarze Ruchu. Niebiescy przygotowujący się do startu trzecioligowych rozgrywek w ostatniej grze przed ligą stracili dwóch czołowych zawodników: Mariusza Idzika i pozyskanego zimą Piotra Wyrobę.

 

Marcin Bulanda/ PressFocus

Zwłaszcza uraz tego pierwszego wyglądał nieciekawie. Najlepszy strzelec Ruchu Chorzów w 25. minucie przewrócił się na boisko i złapał się za kolano. - Pierwsza diagnoza to uszkodzenie łękotki, czyli artroskopia i około miesiąc przerwy. Dość długo, ale niestety jest to optymistyczna wersja... - wzdychał po meczu trener Ruchu, Łukasz Bereta. - Najbardziej negatywna wersja to natomiast zerwanie więzadeł.

 

Więcej w sprawie diagnozy napastnika Ruchu powinno być wiadomo już jutro. Wtedy Mariusz Idzik przejdzie badania USG, jak również będzie miał zrobiony rezonans magnetyczny kolana.

 

Trochę lepiej sytuacja wygląda w przypadku pozyskanego z Rekordu Bielsko-Biała pomocnika. Jego uraz to konsekwencja ostrego wejścia Roberta Woźniaka. - Wszystko wskazuje na to, że skończyło się na silnym stłuczeniu. Jest duża szansa, że na ligę zdąży – poinformował na twitterze w sobotni wieczór rzecznik prasowy Ruchu Chorzów, Tomasz Ferens.

 

Dzisiaj każda taka wiadomość w obozie Ruchu jest szalenie cenna. Przypomnijmy, kilka tygodni temu wypadł na całą rundę wiosenną Patryk Sikora. Trener Łukasz Bereta nie będzie mógł liczyć również na Jakuba Nowaka. - Nasza kadra może nie być na tyle liczna, gdyż nigdy nie wiadomo, co się wydarzy w czasie sezonu. Dojdą kartki, które będą się nakładać, dlatego musimy być przygotowani. Może to być problematyczne w kontekście naszego celu – mówił po sparingu trener Bereta.

 

W Chorzowie czynią więc jeszcze starania o wzmocnienie zespołu. W meczu z Rozwojem Katowice wystąpili testowani od jakiegoś czasu przy Cichej Anatolij Kozłenko i 24-letni pomocnik Konrad Andrzejczak, który ostatnio grał w drugoligowym Sokole Ostróda. Obaj przez trenerów zostali ocenieni pozytywnie, teraz jednak wszystko zależy od kwestii finansowych. - Zależy czy się dogadają z klubem – precyzuje Bereta.

 

Ruch w ostatnim sparingu pokazał się dobrej strony. Czwartoligowcowi wbił cztery bramki, a łupem bramkowym podzielili się Idzik, Michał Biskup, Tomasz Foszmańczyk oraz Jakub Rudek. - Przez większość meczu dominowaliśmy i mieliśmy kontrolę. Goli mogło być więcej. Nie możemy się już doczekać ligi – mówi trener Bereta, którego drużyna o pierwsze ligowe punkty w tym roku zawalczy w najbliższą sobotę. Rywalem będzie jedenastka ze Świdnicy.

autor: Tadeusz Danisz

Przeczytaj również