Puszcza - Polonia 3:0. W Bytomiu najlepsi są... kibice

26.03.2016
Dzisiejsza porażka bytomskiego beniaminka wyraźnie potwierdziła, że póki co Polonia pewnie zmierza w kierunku powrotu do trzeciej ligi. Jak długo jeszcze trener Kościelniak zachowa wiarę w dobrą dyspozycję swoich podopiecznych i co najważniejsze stanowisko szkoleniowca?
Rafał Rusek/Press Focus
Wydarzenie

Tuż przed zejściem obydwu drużyn na przerwę jeden z pomocników Puszczy wypuścił w bój Dawida Abramowicza, a ten znalazł się dzięki temu zupełnie sam przed golkiperem gości. Skrzydłowy gospodarzy nie zmarnował znakomitej asysty, pokonując swego byłego kolegę klubowego z niecieczańskiej Termaliki.

Bohater

W 31 minucie Marcel Kotwica dopadł do wybitej z pola karnego piłki i niewiele się zastanawiając uderzył w prawy róg bramki gości, nie dając szans Adrianowi Olszewskiemu. Drugi gol zawodnika Puszczy w drugim z rzędu spotkaniu. Ten przed tygodniem dał cenny punkt w Tychach, ten dzisiejszy rozpoczął drogę ku zwycięstwu z „Królową Śląska”.

Rozczarowanie

Polonia przegrała trzeci z czterech wiosennych występów w drugiej lidze. Równocześnie kolejny mecz wygrał Gryf, a to oznacza że przewaga bytomian nad strefą spadkową zmalała aktualnie do... zera. Niebiesko-czerwoni wyprzedzają wejherowian już tylko dzięki lepszemu bilansowi bezpośrednich konfrontacji.

Co ciekawego?

- Poprzednie spotkanie pomiędzy tymi zespołami zakończyło się wygraną Puszczy w Bytomiu, po szalonym meczu, w stosunku 5:4.

- Dla ekipy z Niepołomic ostatnie lata to najlepszy okres w historii klubu. Zwłaszcza sezon 2013/14, gdy zajęli szesnastą lokatę na zapleczu Ekstraklasy (okupioną spadkiem) oraz awansowali do 1/16 Pucharu Polski.

- Tuż przed końcem pierwszej odsłony meczu na 3:0 podwyższył Maciej Domański, strzelając swą pierwszą bramkę w barwach niepołomiczan.

- Najjaśniejszym punktem gości byli podczas dzisiejszego spotkania ich kibice. Przyjezdni stawili się w Małopolsce sporą grupą i aktywnie wspierali swoich piłkarzy przez większość czasu. Na tle „piknikowych” kibiców Puszczy wyglądało to szczególnie okazale.

- Zaraz po zmianie stron bytomianie mieli doskonałą okazję do zdobycia honorowej bramki. Nikt nie zamknął jednak skutecznego dośrodkowania i piłka przeleciała jedynie wzdłuż linii bramkowej twierdzy Sobieszczyka.

- W 60 minucie uderzenie Kutarby z rzutu wolnego bez problemu wyłapał bramkarz zespołu trenera Tułacza. W odpowiedzi Olszewski skutecznie wybronił próby Domańskiego oraz Brozia.

- 67 minuta – po rzucie rożnym, w olbrzymim zamieszaniu podbramkowym, główkował Peter Janosik i jedynie poprzeczka uratowała tym razem Puszczę od straty gola. Chwilę później Sobieszczyk skutecznie interweniował po strzale Zapotocznego.


Puszcza - Polonia 3:0 (3:0)

1-0 – Kotwica, 31 min.
2-0 – Abramowicz, 41 min.
3-0 – Domański, 45 min.

Puszcza: Sobieszczyk – Furtak, Lepiarz, Garzeł, Mikołajczyk – Maluga (78. Barbus), Kotwica (88. Filipek), Uwakwe, Domański, Abramowicz (89. Wójcik) – Broź (74. Stepankow).

Polonia: Olszewski – Jurek, Słodowy (56. Kutarba), Janosik, Rylukowski – Januszkiewicz (46. Pączko), Setlak (74. Pielichowski), Zalewski, Lachowski, Zapotoczny – Stefański (46. Kowalczyk).

Żółte kartki: Abramowicz – Janosik, Pielichowski

Sędziował: Dawid Bukowczan (Żywiec)
źródło: SportSlaski.pl
autor: Miłosz Karski

Przeczytaj również