Pomocnik Podbeskidzia ostrzega kolegów przed snajperem Korony

27.03.2009
- Chcąc myśleć o wywiezieniu z Kielc wygranej, musimy wyłączyć z gry Łukasza Cichosa - przekonuje Łukasz Matusiak. Podbeskidzie stawi czoła Koronie bez swojego najlepszego strzelca.
To będzie pojedynek największych przegranych początku wiosny. Jedni i drudzy celują w ekstraklasę, tymczasem w pierwszych dwóch kolejkach zdobyli ledwie po punkcie. - Mimo to, do naszej szatni nie wkradło się przygnębienie. Mało tego. Te niepowodzenia mocno nas mobilizują - mówi Łukasz Matusiak. Pomocnik "Górali" podkreśla zarazem, że zespół nie zadowoli się w Kielcach remisem. - Nawet gdybyśmy mogli przed meczem wziąć w ciemno jedno "oczko", to i tak byśmy z tego nie skorzystali - przekonuje. Zeszłotygodniowa porażka Korony ze Stalą Stalowa Wola w stosunku aż 0-3 pokazuje, że gospodarze są do ogrania, ale...

- Nie sugerujmy się ich ostatnim wynikiem. To pewnie był tylko wypadek przy pracy. Kielczanie są niezmiennie jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa ligi - zauważa 24-latek, który do Bielska-Białej trafił z Tura Turek. To właśnie tam miał okazję występować wespół z Łukaszem Cichosem, dzisiaj napastnikiem Korony. - I właśnie na niego zwracam najwięcej uwagi kolegów. To bardzo niebezpieczny piłkarz. Przede wszystkim świetnie prezentuje się w walce w powietrzu. Grając przeciwko niemu, samobójstwem byłoby dopuszczać do dośrodkowań ze skrzydeł. Wiem, co mówię - zaznacza Matusiak. Sporo miejsca trener Marcin Brosz poświęcił innemu z asów przeciwnika, Ediemu. - To zawodnik, którego w każdym momencie stać na niekonwencjonalne zagranie - zachwala gracz Podbeskidzia.

W starciu z niedawnym ekstraklasowcem bielszczanie zagrają bez swojego najlepszego strzelca. Krzysztof Chrapek pauzuje bowiem za kartki. Wszystko wskazuje na to, że Brosz postawi na jednego nominalnego napastnika, prawdopodobnie Martina Matusza. - Nasza skuteczność na treningach wyglądała ostatnio różnie - przyznaje Matusiak. Jeśli zabraknie jej w Kielcach, Podbeskidzie może mieć poważne kłopoty.
[b]
Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała[/b]
piątek, 17:30
sędziuje Michał Mularczyk (Skierniewice)

[b]Korona[/b]: Cierzniak - Kuzera, Nawotczyński, Markiewicz, Bednarek - Kiełb, Zganiacz, Edi, Sobolewski - Gawęcki, Cichos.
[b]
Podbeskidzie[/b]: Merda - Cienciała, Szmatiuk, Konieczny, Osiński - Malinowski, Białek, Żmudziński, Matawu, Świerblewski - Matusz.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również