Polonia wygrała z Ruchem. "Rewanż? Staraliśmy się od tego odciąć. Nie udało się"

03.04.2019

Polonia Bytom sięga po pierwsze w tym sezonie piłkarskie trofeum. Podopieczni trenera Marcina Domagały gładko ograli III-ligowy Ruch Radzionków, po końcowym gwizdku unosząc w górę Puchar Polski Podokręgu Bytom. Dla IV-ligowców starcie z rywalem zza miedzy miało podwójną wagę. Bytomianie przyznawali bowiem, że mieli ochotę choć w małym stopniu zrewanżować się "Cidrom" za ubiegłoroczną porażkę w barażowym dwumeczu o awans do III ligi.

Zygmunt Taul/Ruch Radzionków

W czerwcu minionego roku obie ekipy spotkały się dwukrotnie w walce o awans do III ligi jako zwycięzcy swoich grup na piątym szczeblu zmagań. Faworyzowani bytomianie sensacyjnie przegrali z "Cidrami", czego przy Olimpijskiej do dziś nie potrafią zapomnieć. Pewnie właśnie dlatego stawka i ciężar gatunkowy wtorkowego meczu większą wagę miały dla podopiecznych trenera Marcina Domagały, którzy nadspodziewanie łatwo rozprawili się z wyżej dziś notowanym rywalem zza miedzy.

- Staraliśmy się odcinać od słowa rewanż, ale nie do końca się to udało - przyznawał po meczu szkoleniowiec Polonii, a jej kapitan i - już niemal tradycyjnie - najlepszy piłkarz na boisku tłumaczył dlaczego. - Sam już po sobotnim, ligowym meczu z Unią Dąbrowa podkreślałem w szatni, że to niezwykle ważny mecz dla klubu i miasta. Siedział w nas ten baraż, potraktowaliśmy to bardzo poważnie - nie krył Marcin Lachowski.

W przekroju całego spotkania gospodarze starcia w Szombierkach były zespołem zdecydowanie lepszym. Polonia prowadziła grę, kreowała akcje ofensywne, właściwie na nic nie pozwalała radzionkowianom na własnej połowie. - Wiemy, że Radzionków ma problemy. Sporo u nich kontuzji, nie da się na to nie zwrócić uwagi. Brakowało im chociażby Roberta Wojsyka, czyli naszego byłego kolegi z Polonii. Skupialiśmy się na sobie, ale zdawaliśmy sobie sprawę z kłopotów rywala - zauważał Lachowski, tytułowany w trakcie meczu przez miejscowego spikera "profesorem nadzwyczajnym". 38-latek zdobył dwie bramki. Najpierw zaskoczył debiutującego w barwach Ruchu Grzegorza Kasprzika strzałem z 19 metrów. a w drugiej połowie po dograniu Piotra Makowskiego wślizgiem uprzedził doświadczonego golkipera podwyższając rezultat na 2:0. Wynik w 72 minucie ustalił Wojciech Mróz. III-ligowcy bramce Patryka Króla zagrozili tymczasem tylko dwukrotnie. W 15. minucie - jeszcze przy bezbramkowym remisie - podania od Daniela Sroki nie wykorzystał Andrzej Piecuch, po zmianie stron efektowną akcję przeprowadził rezerwowy Amine Boudguiga, ale i jemu nie udało się zaskoczyć golkipera bytomian. - Było na boisku widać, że chłopcy nie wyszli na nie odpowiednio skoncentrowani. Brakowało żądzy zwycięstwa, inaczej niż choćby w ostatnim meczu ligowym. Skupiamy się na lidze, ona jest dziś dla nas najważniejsza - tłumaczył postawę podopiecznych trener Ruchu, Kamil Rakoczy, który tej wiosny musi sobie radzić z plagą kontuzji w zespole.

Liga najważniejsza jest również dla bytomian, którzy jednak nie narzekają na to, że terminarz w związku z pucharowymi starciami będzie dla nich nieco bardziej napięty. - Zamierzamy zajść jak najdalej. Mamy tak szeroką i wyrównaną kadrę, że udział w tych rozgrywkach jest dla nas korzystny. Z Ruchem zagrało sześciu zawodników, którzy w weekend nie mieli miejsca w jedenastce na starcie ligowe. Skoro jest możliwość, dlaczego nie spróbować dojść do szczebla centralnego? Pół roku temu taką przygodę przeżył przecież Śląsk Świętochłowice - mówił szkoleniowiec Polonii, Marcin Domagała.

Polonię czekają teraz boje na szczeblu wojewódzkim. Wiadomo, że bytomianie w 1/8 finału w drodze losowania mogą spotkać m.in. III-ligowy Rekord Bielsko-Biała, grających w IV lidze graczy Polonii Poraj i GKS-u Radziechowy-Wieprz, czy reprezentującą katowicką okręgówkę Podlesiankę Katowice. W siedmiu podokręgach losy pucharów na najniższym szczeblu nie zostały jeszcze rozstrzygnięte, ale o awans do rozgrywek wojewódzkich walczą choćby rezerwy Górnika Zabrze, czy Odra Wodzisław.

Polonia Bytom - Ruch Radzionków 3:0 (1:0)
1:0 - Marcin Lachowski 27'
2:0 - Marcin Lachowski 54'
3:0 - Wojciech Mróz 72'

Polonia: Król - Kubik, Matusiak, Dyszy, Radkiewicz, Mróz, Budzik (77' Buchcik), Hałgas (73' Fornalczyk), Pośpiech (81' Skrzypiński), Lachowski, Makowski (67' Stefański). Trener: Marcin Domagała.
Ruch: Kasprzik - Trzcionka, Wnuk, Gieroń (46. Banaś), Skalski, Staszowski (56' Pietryga), Łabojko, Sroka (67' Rocki), Krzemień (77' Kopica), Hermasz (46' Kopeć), Piecuch (46' Boudguiga). Trener: Kamil Rakoczy.

Żółta kartka: Staszowski (Ruch)
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)

autor: ŁM

Przeczytaj również