"Podbeskidzie będzie na podium"

Podbeskidzie, chcąc skutecznie walczyć o awans do ekstraklasy, potrzebuje Krzysztofa Chrapka co najmniej tak skutecznego jak w pierwszej części sezonu. W sparingach 24-latek jednak nie trafiał. - Wynikało to po części z kontuzji, jaką leczyłem na początku okresu przygotowawczego. Gdy wróciłem do gry, brakowało mi jeszcze trochę precyzji - przyznaje wychowanek Górnika Brzeszcze, który w końcówce ubiegłego roku znalazł się na celowniku włoskiego Empoli. Jak sam przyznaje, do dziś nie jest pewien, jak konkretne było to zainteresowanie.

Temat transferu upadł zatem co najmniej do lata. - Jeśli uda się nam wywalczyć promocję, to nie będę nawet musiał myśleć o odejściu. Nie chcę niczego robić na siłę. W Bielsku-Białej czuję się bardzo dobrze. Mam tu rodzinę, znajomych - podkreśla snajper i dodaje, że na zakończenie sezonu widzi "Górali" w pierwszej trójce I ligi. - Oprócz nas znajdą się tam Widzew Łódź i Zagłębie Lubin. Jaka będzie kolejność na podium? To już nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Ważne, byśmy się na nim znaleźli - śmieje się zawodnik bielszczan.