Piłkarze z Bielska-Białej mają wolne, ale i tak awansują w tabeli?

12.05.2009
Podczas gdy rywale będą toczyć boje o ligowe punkty, "Górale" zgarną je bez wychodzenia na boisko. W tej sytuacji Podbeskidzie koncentruje się już wyłącznie na sobotnim starciu w Jastrzębiu.
Wszystko za sprawą zaplanowanej na środę potyczki z Kmitą Zabierzów, który wcześniej wycofał się z rozgrywek. - Ta sytuacja ani mnie nie cieszy, ani nie smuci. Nie mamy przecież na nią żadnego wpływu. Koncentrujemy się już natomiast wyłącznie na meczu z GKS-em Jastrzębie - mówi trener Marcin Brosz.

Bielszczanie, choć mają w zanadrzu więcej czasu do najbliższej spotkania niż przeciwnicy, nie planują reorganizować typowego dla siebie mikrocyklu treningowego. - Potrzebujemy natomiast spokoju. Nadarza się przed nami ogromna okazja. Wykorzystamy ją tylko wówczas, gdy do końcówki sezonu podejdziemy maksymalnie zmotywowani. Najbliższe dni będą więc dla nas bardzo ważne - dodaje Brosz, który ma już do dyspozycji wszystkich kontuzjowanych ostatnio zawodników. Z Bernardem Ocholeche na czele.

Co ciekawe, Podbeskidzie, nie wychodząc w środę na boisko, może wskoczyć na 3. pozycję w tabeli. Aby tak się stało, Znicz Pruszków musi jednak polec w Gorzowie Wielkopolskim.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również