Olsztyn - Jastrzębski 2-3. Siatkarze Santilliego w strefie medalowej!
31.03.2009
Pierwsza partia to w miarę wyrównana gra z obydwu stron. W jej początkowej fazie rywalizacja toczyła się praktycznie na zasadzie "punkt za punkt". Niedługo potem Jastrzębianie rozwinęli skrzydła i na decydującą fazę seta wkroczyli z prowadzeniem 19-16. Wówczas jednak miejscowi - głównie za sprawą Siezieniewskiego i Grzyba - rozstrzygnęli tę część spotkania na swoją korzyść.
Druga odsłona miała podobny scenariusz. I tym razem bowiem jastrzębianie wypracowali sobie przewagę (16-14) tylko po to, by ostatecznie ulec przeciwnikowi. Nadzieję na korzystny rezultat goście mieli jednak do końca. Na finiszu olsztynianie dysponowali dwiema piłkami meczowymi. Pierwszą wybronił Prygiel, ale w drugiej sytuacji Józefacki okazał się bezbłędny.
Już czterema punktami przegrywali na początku trzeciego seta siatkarze z Jastrzębia. "Akademicy" poczuli się pewnie, ale... nic z tego. Dzięki m.in. dobrej postawie Samiki przyjezdni wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Miejscowi zdołali jeszcze poderwać się, doskakując rywali na jedno "oczko" (20-21). Końcówka należała już jednak do zawodników Santillego.
Najgorsze dla gospodarzy nastąpiło natomiast w kolejnej partii. Gracze z Olsztyna całkowicie oddali pole coraz bardziej rozkręcającym się rywalom. 0-4, 1-8, 5-12... Walka w tej części meczu nie trwała zbyt długo. Koncert gry dawał Prygiel.
Podbudowani tak udaną poprzednią odsłoną jastrzębianie wyższość nad olsztynianami potwierdzili również w tie breaku.[b]
[/b]
Druga odsłona miała podobny scenariusz. I tym razem bowiem jastrzębianie wypracowali sobie przewagę (16-14) tylko po to, by ostatecznie ulec przeciwnikowi. Nadzieję na korzystny rezultat goście mieli jednak do końca. Na finiszu olsztynianie dysponowali dwiema piłkami meczowymi. Pierwszą wybronił Prygiel, ale w drugiej sytuacji Józefacki okazał się bezbłędny.
Już czterema punktami przegrywali na początku trzeciego seta siatkarze z Jastrzębia. "Akademicy" poczuli się pewnie, ale... nic z tego. Dzięki m.in. dobrej postawie Samiki przyjezdni wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Miejscowi zdołali jeszcze poderwać się, doskakując rywali na jedno "oczko" (20-21). Końcówka należała już jednak do zawodników Santillego.
Najgorsze dla gospodarzy nastąpiło natomiast w kolejnej partii. Gracze z Olsztyna całkowicie oddali pole coraz bardziej rozkręcającym się rywalom. 0-4, 1-8, 5-12... Walka w tej części meczu nie trwała zbyt długo. Koncert gry dawał Prygiel.
Podbudowani tak udaną poprzednią odsłoną jastrzębianie wyższość nad olsztynianami potwierdzili również w tie breaku.[b]
[/b]
Polecane
Plus Liga
