Niebiescy w końcówkach skuteczni jak nigdy! „Chciejstwo może imponować”

Ruch zdobył w tym sezonie 57 bramek. Aż 17 z nich padło między 75. a ostatnią minutą i wynosi to około 30% wszystkich trafień. - Kilka elementów się na to składa. Na pewno przygotowanie fizyczne chorzowian ma znaczenie, bo Ruch prowadząc grę, szukając goli i grając przeciwko głęboko ustawionym rywalom, musi swoje wybiegać – tłumaczy były piłkarz III-ligowca, Tomasz Podgórski. - Ważne jest przy tym również przygotowanie psychiczne, że Ruch w tych końcowych momentach nie traci koncentracji.

Najświeższy przypadek, ale i najbardziej obrazujący charakter aktualnego lidera tabeli, to ostatni mecz w Gorzowie Wielkopolskim. Ruch w doliczonym czasie gry przegrywał z miejscową Wartą 0:1, by ostatecznie wygrać 2:1. Między golem Michała Mokrzyckiego, a trafieniem Michała Biskupa upłynęło dokładnie 48 sekund! - To na pewno ważny wynik dla całej szatni Niebieskich. Ten zespół tworzył się jesienią, zimą przydarzyły się kontuzje, ale pierwsze mecze pokazują też, że Ruch w tym czasie się wzmocnił. Może dla kibiców to nie był styl, jeżeli chodzi o wynik, taki zbyt oczywisty, ale ta końcówka, w której zawodnicy walczyli o trzy punkty, pokazała dużą siłę mentalną. Takie zwycięstwa budują na tygodnie i miesiące, ale znając szatnie Ruchu, wcześniej z tym też nie było problemu. Każdy wie co ma robić – mówi były piłkarz Niebieskich.

Mało która drużyna może się pochwalić taką skutecznością w jednym kwadransie gry, a zwłaszcza w ostatnim. Dla porównania - Legia Warszawa w tym sezonie zdobyła 41 bramek. W swoim najskuteczniejszym kwadransie (drugie piętnaście minut pierwszej połowy) strzeliła 12 goli. Z czysto matematycznego punktu widzenia to bardzo podobny wynik. - Szalenie istotne jest to nastawienie mentalne, chciejstwo piłkarzy. To może imponować. Rywal nieraz ustawia się głęboko, nie gra się łatwo w takich sytuacjach, ale Ruch wierzy do końca i dąży do goli – dodaje popularny „Podgór”.

Ruch w tym sezonie na samym finiszu przechylał szale zwycięstwa w meczach z Rekordem Bielsko-Biała, Górnikiem II Zabrze i właśnie z Wartą. Łatwo obliczyć, że tylko bramki w doliczonym czasie gry dały chorzowianom siedem punktów... Dzisiaj Ruch ma natomiast osiem oczek przewagi nad Polonią Bytom, która ma  jeszcze jedno zaległe spotkanie. - Zespół musi być czujny, Niebieskich czekają jeszcze mecze z bezpośrednimi rywalami. Optymizmem napawają wypowiedzi piłkarzy, którzy nawet przy dobrej sytuacji w tabeli, mówią tylko o najbliższym spotkaniu. Nie ma co wybiegać za daleko w przyszłość czy patrzeć w tabele. Na pewno też starsi zawodnicy w razie konieczności chłodzą głowy młodszych kolegów – dodaje z uśmiechem Tomasz Podgórski.

W sobotę Ruch podejmować będzie na własnym terenie MKS Kluczbork, który dla porównania skuteczniejszy jest w pierwszych odsłonach. Ekipa z Opolszczyzny po dobrym początku sezonu obecnie plasuje się na ósmym miejscu w tabeli. - Na pewno nikt się nie położy przed Ruchem. Dla wielu rywali remis w Chorzowie będzie sukcesem. Każdy dodatkowo na takie mecze się spręża, chce liderowi coś udowodnić – mówi na koniec były pomocnik Niebieskich.

Ruch w ostatnich kwadransach:

Polonia Stal Świdnica – Ruch 2:4 (Kawula 76', Kwaśniewski 80')

Foto-Higiena Gać – Ruch 1:4 (Idzik 90')

Ruch – Warta Gorzów Wielkopolski 3:1 (Idzik 89')

MKS Kluczbork – Ruch 1:3 (Janoszka 81')

Ruch – Piast Żmigród 2:2 (Idzik 75')

Ruch – Zagłębie II Lubin 4:0 (Winciersz 79', Mokrzycki 90')

Rekord B-B – Ruch 1:2 (Idzik 90', rzut karny)

Ruch – Polonia Nysa 4:0 (Rudek 87')

Ruch – Stal Brzeg 3:2 (Paszek 80')

Ruch – Gwarek TG 5:1 (Mokrzycki 90')

Miedź II Legnica – Ruch 0:3 (Mokrzycki 82')

Ruch – Górnik II Zabrze 1:0 (Sikora 90')

Ruch – Foto Higiena Gać 4:0 (Mokrzycki 90')

Warta Gorzów Wielkopolski – Ruch 1:2 (Mokrzycki 90, rzut karny, Biskup 90')