Nagła zmiana decyzji. Nie Mandla, a Nocoń?
Dużo wskazywało na to, że następcą bytomianina zostanie doskonale znany kibicom klubu znad Białej Marek Mandla, który pracował z piłkarzami BKS-u w latach 2007-2012. Szkoleniowiec odpowiedzialny ostatnio za wyniki Polonii Poraj był jedną nogą w Stali, ustalił warunki współpracy z częścią działaczy, był z nimi dogadany, ale na ostatniej prostej jego kandydatura została odrzucona, co wywołano spore zamieszanie. Ostatecznie wycofano się z wcześniejszych ustaleń.
Wśród działaczy BKS-u nie było jednomyślności, ponieważ część z nich widzi w klubie miejsca dla Adama Noconia, który po zakończonym sezonie rozstał się, po wywalczeniu wicemistrzostwa, z Ruchem Zdzieszowic. Trener w przeszłości związany także z Beskidem Skoczów, Nadwiślanem Góra, LKS-em Bełk, czy GKS-em Tychy jest w tej chwili głównym kandydatem do objęcia posady trenera Stali. Według naszych informacji, niebawem parafuje stosowne dokumenty.