Kotwica - Polonia 1-0. Bez punktu znad morza
17.10.2015
Wydarzenie
Chociaż zespół Piotra Tworka nie stworzył dzisiaj wyjątkowego widowiska, warto nadmienić, że kołobrzeżanie nie przegrali już piątego spotkania z rzędu. Na dodatek w ramach tej właśnie serii ograli lidera rozgrywek z Mielca oraz zremisowali z drugą w tabeli Wisłą Puławy.
Bohater
Michał Szubert – po dość bezbarwnym początku spotkania napastnik Kotwicy mocno rozgrzał swoją akcją zgromadzonych kibiców. Otrzymał podanie przed polem karnym gości, następnie minął trzech defensorów niebiesko-czerwonych i nie dał jakichkolwiek szans Wiśniewskiemu, uderzając celnie z jedenastego metra.
Rozczarowanie
Za nami słabiutki mecz na Stadionie Miejskim, w którym duet drugoligowych średniaków nie zdołał swoją grą porwać nadmorskiej publiczności. Gospodarze wciąż pozostają niepokonani u siebie i konkretnie z tego faktu, a nie z gry swoich pupili, mogą być zadowoleni fani Kotwicy.
Co ciekawego?
- Murawa stadionu w Kołobrzegu, delikatnie mówiąc, nie stanowiła dzisiaj ideału.
- Podczas pierwszych 45 minut Polonia nie stworzyła sobie praktycznie ani jednej naprawdę dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Nawet pomimo tego, że po jego stracie, to bytomianie uzyskali przewagę optyczną.
- W 50 minucie rywalizacji fantastyczną interwencją popisał się Wiśniewski, który zdołał wybronić potężne uderzenie jednego z kołobrzeżan.
Kotwica - Polonia 1-0 (1-0)
1-0 – Szubert, 27 min.
Kotwica: Małecki – Cichy, Poznański, Soczyński, Azikiewicz – Berg (59. Sochań), Żołądź, Świechowski (60. Kacprzycki), Bejuk, Wrzesień (72. Nowak) – Szubert.
Polonia: Wiśniewski – Trznadel, Broniewicz, Malec, Michalak – Skrzypiński (82. Lika), Radkiewicz (65. Zieliński), Grube (76. Kutarba), Setlak, Michalik – Lachowski (80. Zalewski).
Żółte kartki: Świechowski – Malec
Sędziował: Maciej Pełka
Chociaż zespół Piotra Tworka nie stworzył dzisiaj wyjątkowego widowiska, warto nadmienić, że kołobrzeżanie nie przegrali już piątego spotkania z rzędu. Na dodatek w ramach tej właśnie serii ograli lidera rozgrywek z Mielca oraz zremisowali z drugą w tabeli Wisłą Puławy.
Bohater
Michał Szubert – po dość bezbarwnym początku spotkania napastnik Kotwicy mocno rozgrzał swoją akcją zgromadzonych kibiców. Otrzymał podanie przed polem karnym gości, następnie minął trzech defensorów niebiesko-czerwonych i nie dał jakichkolwiek szans Wiśniewskiemu, uderzając celnie z jedenastego metra.
Rozczarowanie
Za nami słabiutki mecz na Stadionie Miejskim, w którym duet drugoligowych średniaków nie zdołał swoją grą porwać nadmorskiej publiczności. Gospodarze wciąż pozostają niepokonani u siebie i konkretnie z tego faktu, a nie z gry swoich pupili, mogą być zadowoleni fani Kotwicy.
Co ciekawego?
- Murawa stadionu w Kołobrzegu, delikatnie mówiąc, nie stanowiła dzisiaj ideału.
- Podczas pierwszych 45 minut Polonia nie stworzyła sobie praktycznie ani jednej naprawdę dogodnej sytuacji do zdobycia gola. Nawet pomimo tego, że po jego stracie, to bytomianie uzyskali przewagę optyczną.
- W 50 minucie rywalizacji fantastyczną interwencją popisał się Wiśniewski, który zdołał wybronić potężne uderzenie jednego z kołobrzeżan.
Kotwica - Polonia 1-0 (1-0)
1-0 – Szubert, 27 min.
Kotwica: Małecki – Cichy, Poznański, Soczyński, Azikiewicz – Berg (59. Sochań), Żołądź, Świechowski (60. Kacprzycki), Bejuk, Wrzesień (72. Nowak) – Szubert.
Polonia: Wiśniewski – Trznadel, Broniewicz, Malec, Michalak – Skrzypiński (82. Lika), Radkiewicz (65. Zieliński), Grube (76. Kutarba), Setlak, Michalik – Lachowski (80. Zalewski).
Żółte kartki: Świechowski – Malec
Sędziował: Maciej Pełka
Polecane
II liga