Kontrowersje w "derbach"

18.10.2008
Czy Jacek Gorczyca powinien otrzymać czerwoną kartkę? Czy gol Krzysztofa Chrapka powinien zostać uznany? Te pytania zadaje się po meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Katowice.
Dla zawodników GieKSy odpowiedź na pierwsze z nich wydaje się być oczywista. - Byłem bardzo blisko całej akcji i zaręczam, że Jacek dotknął piłkę brzuchem - mówił chwilę po ostatnim gwizdku arbitra Krzysztof Markowski, kapitan GieKSy. Wtórował mu Maciej Budka, który po zejściu Gorczycy stanął między słupkami katowickiej bramki. - Z wysokości ławki rezerwowych nie było widać żadnego zagrania ręką - podkreślał z pełnym przekonaniem.

[url=http://www.sportslaski.pl/Podbeskidzie-Katowice-1-0,sport-slaski,2132,info.html][color= rgb(255, 0, 0);][/color][/url]

Pewności co do całego zajścia nie miał Adam Nawałka, trener jedenastki z Katowic. - Wszystko wyjaśni się dopiero po przeanalizowaniu zapisu wideo - skwitował Nawałka. Sędzia Łukasz Śmietanka z Radomia podjął tego popołudnia jeszcze jedną kontrowersyjną decyzję. Mianowicie w końcówce pierwszej połowy nie uznał bramki Krzysztofa Chrapka, odgwizdując spalonego. - Arbiter nie wskazał na środek boiska, więc gola nie było - dodał z przekąsem Marcin Brosz, szkoleniowiec bielszczan. Tak jak w pierwszym przypadku tak i tutaj do rozstrzygnięcia słuszności poczynań sędziego potrzebne będzie nagranie z tego spotkania.
autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również