Kłopoty Gwiazdy

10.12.2008
Dużo nerwów kosztują sztab szkoleniowy rudzkiego beniaminka pierwsze miesiące pobytu w ekstraklasie. Gwiazda przegrywa mecz za meczem, na dodatek może mówić o prześladującym ją pechu.
Wspominaliśmy już kilkakrotnie o Pawle Wróblewskim, jednym z najlepszych graczy Gwiazdy, który z powodu złamania nogi w kostce musi oglądać występy kolegów z trybun. Zawodnik młodzieżowej reprezentacji Polski miał już powoli zaczynać rehabilitację, jednak na razie proces ten się opóźnia. - Próbowałem chodzić bez kul, ale niestety towarzyszy temu wielki ból - kręci głową Wróblewski. 

Podczas ostatniego meczu z Kupczykiem Kraków obok Wróblewskiego na trybunie zasiadł Michał Potempa, który na początku sezonu przebojem wdarł się do bramki beniaminka. Niestety, kontuzja której doznał w wyjazdowej potyczce z Gaszyńskimi Kraków przerwała chwilowo jego przygodę ze sportem. - Wychodziłem do interwencji sam na sam, gdy wpadł na mnie kolega z drużyny, Łukasz Szczygieł - mówi młody bramkarz.

Przypadkowe zdarzenie, jednak konsekwencje jak się okazało, były bardzo poważne. - Mam pękniętą kość strzałkową i oderwane więzadła lewej nogi - wyjawia golkiper, który obecnie chodzi w stabilizatorze. W pierwszych dniach nogę usztywniał gips, jednak teraz nie jest już potrzebny. O powrocie na parkiet ambitny bramkarz na razie nie może nawet myśleć. - Pierwszy lekarz powiedział mi, że leczenie takiego urazu trwa od trzech miesięcy do roku. Zamarłem, ale na szczęście kolejne diagnozy były bardziej optymistyczne. Wszystko to powinno potrwać około półtora miesiąca - precyzuje zawodnik, który czeka z niecierpliwością na 15 grudnia i kolejną wizytę lekarską. - Noga bowiem cały czas boli - martwi się Potempa.

W obecnej sytuacji beniaminka Potempa bardzo by się przydał, o czym przekonuje ostatni mecz, w którym Gwiazda przegrała z Kupczykiem Kraków 5-7. Przy co najmniej trzech bramkach dla gości udział miał golkiper rudzian, Adam Mercik. W niedzielę Gwiazda będzie podejmować u siebie w starciu o "6 punktów" przedostatnią w tabeli drużynę z Chojnic. W przypadku porażki podopieczni Sławomira Palucha będą jedną nogą poza ekstraklasą...
autor: DAN

Przeczytaj również