Jastrzębski "odpalił"

02.02.2009
Jastrzębski węgiel od kilku spotkań prezentuje wysoki, równy poziom - Trzeba się cieszyć, że wreszcie udało nam się "odpalić" - mówi libero, Paweł Rusek.
Podopieczni Roberto Santilliego kroczą ostatnio od zwycięstwa do zwycięstwa, grając siatkówkę na wysokim poziomie. - Nasza wygrana z Częstochową, była już pewnym przełomem i dobrym znakiem, bowiem ostatnimi czasy grało nam się z nimi bardzo trudno - mówi Paweł Rusek.

W sobotnim pojedynku z Olsztynem, siatkarzom Jastrzębia udawało się praktycznie wszystko. - Mieliśmy w tym sezonie lepsze i gorsze momenty. Jednak wygrywamy i przegrywamy jako zespół. W drużynie tkwi siła. Dlatego w każdym spotkaniu, wszyscy muszą grać z ogromną koncentracją i agresją. To daje efekty - twierdzi Rafa.

Zespół Jastrzębskiego Węgla jest coraz bliżej zajęcia trzeciej lokaty w tabeli. - Do tego jeszcze daleka droga. Resovię wyprzedzamy tylko lepszym bilansem setów i najprawdopodobniej wszystko rozstrzygnie się w naszym spotkaniu w Rzeszowie - uważa Rusek. 

Podopieczni Roberto Santilliego podobnie jak przed rokiem, wysoką formę "łapią" tuż przed najważniejszą fazą rozgrywek. - Trzeba się cieszyć, że wreszcie udało nam się "odpalić". W ostatnich spotkaniach zagraliśmy niezłą siatkówkę. Jednak zawsze można grać lepiej. Musimy koncentrować się na każdym najbliższym spotkaniu - mówi Rusek.

Zadowolony z postawy drużyny jest jej kapitan, Robert Prygiel, który jeszcze kilka tygodni temu mówił. - Chyba nie stać nas na nawiązanie walki z najlepszymi - komentował po porażce na własnym parkiecie z Resovią. Teraz Prygiel wierzy, że Jastrzębie będzie walczyło o medale. - Jesteśmy bardzo silni jako zespół. Każdy zawodnik, który wszedł z ławki w ostatnim meczu, podniósł poziom gry. Wierzę, że taką siatkówkę będziemy prezentować do końca sezonu - mówi Prygiel.
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również