Jasiński: Kapitan z charakterem

13.08.2008
Jeden z najbardziej doświadczonych polskich futsalowców chce poprowadzić Jango Katowice na futsalowy szczyt.
Pochodzi z Warszawy, ale to na Śląsku osiągał największe sukcesy w futsalowej karierze. Przez wiele lat był jednym z symboli Cleareksu Chorzów. Potem rozpoczął wędrówkę po innych klubach, by w sierpniu zakotwiczyć w Jango Katowice. 32-letni Krzysztof Jasiński, bo o nim mowa, zamierza z nowym klubem osiągnąć wiele. Pierwszy sukces ma już na koncie.

[b]- Dopiero co przyszedł pan do klubu, a już... został kapitanem drużyny. Szybka nominacja![/b]
- Na obozie w Istebnej odbyły się demokratyczne wybory. Dostałem najwięcej głosów. Pewnie dzięki temu, że jestem zawodnikiem bardzo doświadczonym, no i... z charakterem! Koledzy zaufali mi. A skoro oni twierdzą, że sobie poradzę, to ja twierdzę podobnie. Kapitanem w każdym razie nigdy nie byłem.
[b]- Po raz drugi trafił pan do Jango. Poprzednio, gdy klub miał jeszcze siedzibę w Mysłowicach. Co od tamtego czasu się zmieniło?[/b]
- Przede wszystkim klub jest zarządzany w pełni profesjonalnie. Prezes i zarząd stają na głowie i myślą tylko o tym, jak zapewnić nam doskonałe warunki do treningu i szlifowania formy.
[b]- No to nie pozostaje wam nic innego, jak tylko grać o mistrza?[/b]
- Tak powiedziałem i z tego się nie wycofuję. Mamy bardzo fajny, młody zespół. Większość zawodników, która doszła latem, ma po 21-22 lata. Jest także kilku rutyniarzy, jak ja. Powinna wyjść z tego dobra mieszanka.
[b]- Dwóch piłkarzy Jango pozyskało z Brazylii. Trenerzy i działacze ich zachwalają, ale najlepiej o umiejętności spytać zawodnika, który z nimi trenuje na co dzień. Jak ich pan ocenia?[/b]
- Z moich obserwacji wynika, że na początku - przez te pierwsze dni - byli trochę przestraszeni. Musieli się zaaklimatyzować i z każdym kolejnym dniem było coraz lepiej. Teraz już złapali luz. Starają się pokazywać to, co najlepiej potrafią.
[b]- Czyli także czarować sztuczkami?[/b]
- Jasne, że tak. Próbują nas czasem kiwać na różne sposoby, zakładać "siateczki". Nie obawiam się jednak, że będą w lidze indywidualistami. Nasz ukraiński trener, Iwan Ilczyszyn, znajdzie im odpowiednią rolę w zespole. Jego filozofia to z jednej strony dyscyplina taktyczna, ale z drugiej - gdy nadarza się okazja - demonstrowanie futsalu otwartego i efektownego. Halison i Andre na pewno pokażą niejedną sztuczkę!
[b]- Jango zamierza walczyć o mistrzostwo. Kogo uważacie za najgroźniejszego rywala?[/b]
- Silne będą z pewnością najlepsze drużyny poprzedniego sezonu - PA Nova Gliwice, Hurtap Łęczyca. Clearex Chorzów zawsze gra o najwyższe cele i podobnie będzie tym razem. Kilka innych zespołów też może namieszać, choćby Akademia Słowa Poznań.
[b]- Ze wspomnianym Cleareksem rozstał się pan po minionym sezonie. W nie najlepszej atmosferze... [/b]
- Nie żywię jednak żadnej urazy do Cleareksu. Po prostu prezes Zdzisław Wolny podziękował mi po sezonie za pracę. Ja też widziałem, co się dzieje w klubie i raczej nie zdecydowałbym się na przedłużenie umowy, gdybym dostał taką propozycję. Ale z prezesem Wolnym nie jestem w żadnym konflikcie. Rękę zawsze mu podam.
[b]- Jest pan jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy nie tylko w Jango, ale i w całej lidze futsalowej. Jak oceni pan jej poziom na przestrzeni ostatnich lat?[/b]
- Generalnie liga idzie do przodu. Szkoda tylko, że odbywa się to głównie dzięki pasji kilku prezesów klubów... PZPN niestety nadal traktuje nas, jak piąte koło u wozu. Gdybyśmy otrzymali z jego strony pomoc, wówczas liga byłaby jeszcze mocniejsza.
[b]Rozmawiał Michał Fabian[/b]

[b]Krzysztof Jasiński[/b]
Urodzony 10.01.1976 w Warszawie
Wzrost 170 cm
Waga 73 kg
Kluby futsalowe: KP Warszawa, Clearex Chorzów, Jango Mysłowice, Baustal Kraków, Holiday Chojnice, Hurtap Łęczyca, Clearex Chorzów, Jango Katowice.
autor: Michał Fabian

Przeczytaj również