Grembach - Jango 1-3

12.09.2008
Znakomicie rozpoczęli nowy sezon piłkarze z Katowic.
Jango dyktowało warunki w meczu z Grembachem Zgierz. Międzynarodowa ekipa została dobrze poukładana przez trenera Iwana Ilczyszyna i dziś widać było pierwsze tego efekty. Choć jeszcze nie wszystko w "polskiej Chelsea" funkcjonowało perfekcyjnie.

- To był typowy mecz na inaugurację. Sparingi sparingami, ale tak naprawdę liga to zawsze pewna niewiadoma - rozpoczął Adam Kaczyński, prezes Jango.

Spotkanie dobrze ułożyło się dla katowiczan. Po podaniu Krzysztofa Jasińskiego do siatki trafił Brazylijczyk Halison. Za moment ten sam zawodnik wpisał się na listę strzelców. - I to w jaki sposób! - zaznaczył Kaczyński.

Halison w pełnym biegu przyjął piłkę podeszwą i z dużym spokojem przerzucił piłkę nad bramkarzem Grembachu. - Polscy zawodnicy rzadko rozwiązują sytuacje w taki sposób - dodał sternik Jango.

Gospodarze zdobyli bramkę kontaktową po strzale Łukasza Marciniaka. - Przez moment zrobiło się trochę nerwowo, ale staraliśmy się kontrolować mecz. Po bramce "Wowy" Szczerbakowa w II połowie było już nam o to łatwiej - relacjonował Adam Kaczyński.

W końcówce Grembach wycofał bramkarza, ale nie zdołał odrobić strat. Jango zaś miało okazje do podwyższenia wyniku (m.in. w słupek trafił drugi z Brazylijczyków Andre).

[b]Grembach Zgierz - Jango Katowice 1-3 (1-2)[/b]
[b]Bramki dla Jango: [/b]Halison 2 (6, 8), Wołodymir Szczerbakow (27).

[b]JANGO: [/b]Skorupski - Janovsky, Jasiński, Andre, Halison oraz Jagiełło, Pękala, Machura, Bahna, Szczerbakow, Ciprys. Trener Iwan Ilczyszyn.

* * *

Jango zostało - przynajmniej na jeden dzień - pierwszym liderem Polskiej Ligi Futsalu. W drugim piątkowym meczu padł bowiem remis. [b]
Kupczyk Kraków - Akademia Futsal Club 2-2 (2-1)[/b]
autor: Michał Fabian

Przeczytaj również