"Górale" przełamali się po wpadce. Chrobrego ograli łatwo i efektownie

04.11.2018

Piłkarze Podbeskidzia w znakomitym stylu przełamali się po ostatniej porażce w Pucharze Polski i  w lidze gładko ograli Chrobrego Głogów 3:0. Bramki dla zwycięskiego zespołu zdobyli Adrian Rakowski, Łukasz Sierpina i Valerijs Sabala, który dzięki swojemu trafieniu wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji strzelców. 

Krzysztof Dzierżawa/PressFocus

Jak najlepiej zmazać plamę po fatalnym spotkaniu Pucharu Polski i porażce z trzecioligowcem? „Górale” dość szybko dostali możliwość powrotu na zwycięską ścieżkę, gdyż ich przeciwnikiem w ostatniej kolejce rundy jesiennej był Chrobry Głogów. Do tej pory rywal ten wyjątkowo siedział Podbeskidziu, bo w czterech dotychczas rozegranych spotkaniach pomiędzy tymi drużynami, bielszczanie odnieśli trzy zwycięstwa i zanotowali jeden remis.

Od początku niedzielnego meczu wiele wskazywało na to, że ich dobry bilans  ulegnie poprawie. Choć gospodarze mieli czasami problem z komunikacją i tracili piłkę w prostych sytuacjach, to ich przewaga była widoczna. Zawodnicy trenera Brede starali się od początku atakować rywali wysokim pressingiem, przez co Wojciech Fabisiak długo musiał interweniować jedynie w pojedynczych sytuacjach. Jego vis-a-vis miał za to nieco więcej pracy, ale strzały „Górali” były jednak niezbyt mocne albo brakowało w nich precyzji. Już w 7. minucie Kamil Wiktorski najlepiej odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, jednak jego strzał z okolic 6-7 metra przeleciał nad poprzeczką. 

Niecały kwadrans później Mateusz Abramowicz musiał wyciągnąć piłkę z siatki, gdyż gospodarze znakomicie wykonali, a jakże rzut rożny. W 20. minucie Łukasz Sierpina dograł wprost na nogę Valerijsa Sabali, a Łotysz oddał mocne uderzenie z pierwszej piłki pod poprzeczkę. Napastnik zdobył tym samym pierwszą bramkę od 30 września i ponownie objął samodzielne prowadzenie w klasyfikacji strzelców Fortuna 1. Ligi. 

Od tego momentu na boisku nie działo się zbyt wiele, bo „Górale” starali się nadmiernie nie forsować tempa i skupili się na spokojnym rozgrywaniu piłki. Chrobry z kolei cały czas nie potrafił stworzyć ofensywnego zagrożenia, w efekcie czego wynik 1:0 utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron nie trzeba było długo czekać, aż bielszczanie ruszą do ataku i podwyższą swoje prowadzenie. Już w 48. minucie Kacper Kostorz wykorzystał bierność w defensywie Marka Wasiluka, a następnie podbił piłkę nad wychodzącym z bramki Mateuszem Abramowiczem, a gdy ten próbował zainterweniować, futbolówka trafiła pod nogi Adriana Rakowskiego. Pomocnikowi pozostało jedynie umieścić ją w pustej bramce, jednak zrobił to w bardzo efektownym stylu – lobem z około 30 metrów. 

Dopiero po przyjęciu drugiego ciosu Chrobry, nie mając już nic do stracenia, postanowił rzucić się do ataku. Głogowianie stworzyli sobie największe zagrożenie po strzałach z dystansu – z pierwszą próbą Pawlika znakomicie poradził sobie Fabisiak, natomiast po drugim uderzeniu golkipera uratowała poprzeczka. Napór gości nie okazał się jednak długotrwały – linia defensywna Podbeskidzia spisywała się bowiem bardzo dobrze i często oddalała zagrożenie wybiciami piłki bądź efektownymi wślizgami. 

Po chwilowej dominacji gości, Podbeskidzie postanowiło ponownie ruszyć do ataku, a prym w akcjach ofensywnych wiedli przede wszystkim Łukasz Sierpina i Valerijs Sabala. Drugi w wymienionych zawodników mógł podwoić swój dzisiejszy dorobek bramkowy, a w swoich obu akcjach pokazał, że z pewnością nie jest zawodnikiem z techniką na bakier. Łotysz najpierw popisał się efektownym, choć niecelnym uderzeniem przewrotką, natomiast w 82. minucie efektownie minął dwóch obrońców, ale później oddał mocny strzał prosto w Abramowicza. Bielszczanie nie zamierzali jednak poprzestać na dwubramkowym prowadzeniu i w 88. minucie Łukasz Sierpina ustalił wynik na 3:0. Kapitan został znakomicie wypuszczony przez Goncerza i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. Pomocnik zwieńczył bramką swój znakomity występ i potwierdził zasłużoną wygraną Podbeskidzia.

Drugie zwycięstwo z rzędu sprawiło, że „Górale” awansowali na 5. miejsce w tabeli, a ich strata do „zielonej strefy” wynosi 5 punktów. 


Podbeskidzie Bielsko-Biała – Chrobry Głogów 3:0 (1:0)
1:0 – Valerijs Sabala 20’
2:0 – Adrian Rakowski 48’
3:0 – Łukasz Sierpina 88’

Składy:
Podbeskidzie:
Fabisiak – Oleksy, Bougaidis, Wiktorski, Modelski – Sierpina, Rzuchowski, Rakowski (69’ Guga), Kostorz (83’ Mystkowski) – Gandara – Sabala (84’ Goncerz). Trener: Krzysztof Brede
Chrobry: Abramowicz – Ratajczak, Repka, Stolc, Wasiluk (68’ Zejdler) – Napołow, Drewniak, Borecki (46’ Kaczmarek), Pawlik, Machaj (60’ Bach) – Kowalczyk. Trener: Grzegorz Niciński

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa)
Żółte kartki: Guga (Podbeskidzie) - Borecki, Ratajczak (Chrobry)

Widzów: 2164

źródło: własne/tspodbeskidzie.pl
autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również