FELIETON: Dziś mecz na szczycie drugiej ligi… Decydujące będą stałe fragmenty…

28.11.2014
Takie mecze nie zdarzają się często- właściwie żadnego nie potrafię sobie w tej chwili przypomnieć. Dwie drużyny z naszego regionu grają o fotel lidera. O to, kto przez następne 101 dni będzie spoglądać z góry na resztę stawki. W Rybniku zmierzą się dwa najlepsze do tej pory drugoligowe zespoły: Energetyk ROW i Rozwój Katowice.
Obaj trenerzy mówią zgodnie, że to oczywiście mecz prestiżowy, ale nie ma co się specjalnie podpalać- prestiż prestiżem, do zgarnięcia są jednak tylko trzy punkty. Być może, ale napięcie jest wyczuwalne. Przygotowywałam w tym tygodniu materiały przedmeczowe o obu zespołach i po raz pierwszy na obu treningach poproszono grzecznie o wyłączenie kamery podczas ćwiczenia stałych fragmentów… Widać i w Rybniku i przy Zgody szykują coś specjalnego…

W przedłużonej rundzie jesiennej drugiej ligi rozegrano 18 kolejek a Energetyka ROW i Rozwój dzielą tylko dwa punkty. Idealnie z punktu widzenia kibica, zwłaszcza postronnego. Kilkanaście spotkań, ponad tysiąc minut na boisku, podróże po całej Polsce i ostatecznie zdecyduje jeden mecz. Aż chciałoby się, żeby to był koniec sezonu, a nie tylko zimowa przerwa…

To oczywiście dopiero nieco ponad połowa sezonu, za chwilę przed nami miesiące przerwy a wiosną będzie jeszcze 15 meczów. Ile się jeszcze może zdarzyć… tabela, która dziś wygląda tak przyjemnie dla kibiców z Katowic i Rybnika może się jeszcze wywrócić do góry nogami. Czy rzeczywiście? Czy zespoły, które grają obecnie tak dobry i ładny dla oka futbol mogą to wszystko stracić w ciągu zimy? Mogą - w Zabrzu wiedzą to doskonale…

Ten dzisiejszy mecz będzie gratką dla kibiców ale także nagrodą dla piłkarzy. Za tych kilka miesięcy ciężkiej pracy i dobrych wyników zasłużyli na taki finał, na spotkanie na szczycie. Poprzednie starcie tych drużyn - z początku sezonu - zwiastuje emocje. Przy Zgody Rozwój prowadził już 2-0 i grał z przewagą jednego zawodnika, ale w drugiej połowie rybniczanie zdołali zdobyć dwie bramki i ostatecznie wywieźli jeden punkt. Było naprawdę ciekawie i choć to wcale nie znaczy, że dziś będzie tak samo, to spotykają się dwie drużyny, które chcą grać w piłkę (tak, wiem, brzmi to trochę banalnie, ale tak właśnie jest) i zapowiada się interesujący pojedynek. Takie właśnie powinny być mecze na szczycie. Bardzo żałuję, że go nie obejrzę.


Olga Rybicka
Reporterka sportowa
TVP Katowice

 

źródło: SportSlaski.pl

Przeczytaj również