Dramatycznie w Tychach

08.02.2009
Piłkarze Jachymu Tychy dwukrotnie w tym roku zaprezentowali się na własnym parkiecie i były to bardzo emocjonujące mecze. - Dzięki temu nadajemy kolorytu ekstraklasie - cieszy się trener, Grzegorz Morkis.
W niedzielę tyszanie ponownie wystąpią przed własną publicznością. Tym razem przeciwnikiem będzie sąsiadujący w tabeli Kupczyk Kraków. Patrząc na ostatnie spotkania w tyskiej hali, można spodziewać się sporych emocji.

W poprzednich kolejkach fani GKS-u przeżywali prawdziwe horrory. Na ich szczęście, zakończone sukcesami. Dwa tygodnie temu zwycięstwo w spotkaniu z Pogonią Szczecin zapewnił Michał Słonina. Bramka na wagę trzech punktów została zdobyta... głową. Co więcej, stało się to na trzy sekundy przed syreną końcową.

Dramaturgii nie zabrakło również w ostatnim pojedynku, z Grembachem Zgierz. Tyszanie co prawda prowadzili 4-0, ale roztrwonili przewagę i zafundowali swoim sympatykom kolejny dreszczowiec. Ostatecznie dzięki przepięknej bramce Waldemara Góreckiego komplet punktów pozostał w Tychach. - Sam byłem zaskoczony tym uderzeniem. To był mój najładniejszy gol w karierze - wspomina autor zwycięskiego trafienia.

- Dzięki temu nadajemy kolorytu ekstraklasie - cieszy się Grzegorz Morkis, trener GKS-u. - Nasze mecze dostarczają fanom niezapomnianych wrażeń. Wraz z upływającym czasem napięcie rośnie, a później mamy szczęśliwe zakończenie. Spodziewamy się zatem, że coraz więcej kibiców będzie przychodzić na nasze spotkania i swoim dopingiem jeszcze bardziej wesprze drużynę - dodaje.

Początek meczu o godzinie 18:00.
autor: Mariusz Polak

Przeczytaj również