Do Kijowa bez Samiki

19.01.2009
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla we wtorek nad ranem wylatują do Kijowa na rewanżowy mecz Challenge Cup. Na Ukrainę nie poleci kontuzjowany Guillaume Samica.
Francuz może nie wystąpić w kliku najbliższych spotkaniach. - Dostał od nas kilka dni wolnego i nie trenował. Zapadły takie uzgodnienia z trenerem i zarządem, że zagra wtedy, jeśli będzie taka potrzeba - tłumaczy Leszek Dejewski, drugi trener Jastrzębskiego. W środę zespół Węgla zagra rewanżowy mecz Challenge Cup z Lokomotivem w Kijowie. Pierwsze spotkanie 3-0 pewnie wygrali podopieczni Roberto Santilliego. To właśnie w tym pojedynku Samica nabawił się kontuzji. W rewanżu na pewno nie zagra. - Nie ma sensu, aby z nami leciał na ten mecz. Ma naderwany prostownik palca średniego u lewej ręki. Założono mu szynę. Trzeba podkreślić, że jest to dość częsta kontuzja u siatkarzy. Jego powrót do pełnej sprawności, to kwestia kilku najbliższych dni - twierdzi asystent Santilliego.

Ekipa Jastrzębia na Ukrainę wylatuje we wtorek o 6:00. Tego samego dnia przeprowadzi trening na hali Lokomotivu.
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również