Clearex - Pogoń 4-1

08.11.2008
Andrzej Szłapa show! Doświadczony zawodnik położył na deski bardzo solidnego rywala, który przez większość meczu prowadził grę.
Pogoń regularnie ostatnio urywała punkty zespołom, które mają ambicje, aby walczyć o podium. I w Chorzowie potwierdziła, że jest bardzo groźnym zespołem. Końcowy wynik zaciemnia nieco obraz gry. Szczecinianie w pierwszej odsłonie stworzyli sobie znacznie więcej sytuacji. Groźnie strzelali Andruszko i Wydmuszek. Mendak i Jatczak znaleźli się w dobrych sytuacjach, lecz brakowało wykończenia.

Clearex tymczasem sprawiał wrażenie, jakby nie miał pomysłu na grę. Przez kwadrans jego zawodnicy strzelali niecelnie bądź obijali nogi rywali. Wreszcie zakasał rękawy Andrzej Szłapa. 33-letni zawodnik bezbłędnie zachowywał się w sytuacjach sam na sam. - To gracz kompletny. Nie raz już miałem okazję grać przeciw niemu. Potrafi wyczekać bramkarza do samego końca - komplementował Szłapę bramkarz gości, Dominik Kubrak.

Bliski strzelenia drugiego gola był Szymon Łuszczek, lecz trafił w słupek. Kibice musieli więc zaczekać na drugą odsłonę i fantastyczny rajd Szłapy, który przekładając piłkę między nogami zupełnie zdezorientował obrońców, a następnie oddał precyzyjny strzał w długi róg. Wydawało się, że sytuacja jest opanowana. - Sami wyciągnęliśmy przeciwnika z wody - westchnął trener chorzowian, Tadeusz Wolny, mając na myśli sytuację, po której Pogoń strzeliła kontaktowego gola. Paweł Jatczak uderzeniem pod poprzeczkę zaskoczył Aleksandra Waszkę. Każdy następny faul Cleareksu groził w dodatku przedłużonym rzutem karnym.

Pogoń ruszyła do ataku, lecz skrzydła podciął jej Tomasz Zieliński. Jeden z najlepszych zawodników na parkiecie, sfinalizował szybkie wznowienie gry z autu. Kropkę nad „i” próbowali postawić Robert Gładczak i Dariusz Wolański. Ostatnie słowo należało jednak do bohatera wieczoru. Clearex za sprawą Szłapy nadal liczy się w walce o najwyższe cele.

Pod szatniami

[b]Dominik Kubrak[/b] (bramkarz Pogoni 04): Mecz wcale nie musiał się skończyć takim wynikiem, a sprawiedliwym remisem. Wiedzieliśmy, że będzie problem jeśli to rywal strzeli bramkę. Musieliśmy się odkryć, czego konsekwencją były kolejne bramki.

[b]Andrzej Szłapa[/b] (zawodnik Cleareksu): Nie jesteśmy, jak widać, tak słabi, jak niektórzy piszą. Zwyciężyliśmy i nie straciliśmy kontaktu z czołówką, a z Pogonią trzeba się liczyć. To bardzo walcząca drużyna, która ostatnio urwała punkty niejednemu faworytowi.

[b]Tadeusz Wolny [/b](trener Cleareksu): Ostatnie wyniki stawiały Pogoń w dobrym świetle. Zresztą rywal zapowiadał, że przyjechał wygrać. My udowodniliśmy, że wcale nie jesteśmy chłopcem do bicia, jak niektórzy zaczęli mówić. Udało się otworzyć wynik, co ułatwiło nam zadanie.[b]
[/b]
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również