Clearex - Hurtap 0-3

29.11.2008
Wynik nie odzwierciedlał poczynań obu drużyn na boisku. Wszystko co najciekawsze, wydarzyło się w pięciu ostatnich minutach meczu.
Pierwsza połowa, to bardzo ostrożna gra z obu stron. Wystarczy powiedzieć, że przez początkowe dziesięć minut oddano tylko jeden celny strzał. Umiejętności bramkarza miejscowych, Aleksandra Waszki, sprawdził Daniel Krawczyk. W rewanżu Mirosław Miozga trafił w boczną siatkę, a po uderzeniu Andrzeja Szłapy piłka minimalnie minęła cel. Ten sam zawodnik w kolejnej akcji mógł otworzyć wynik meczu, ale jego uderzenie obronił Dariusz Słowiński. O zmianę rezultatu przed przerwą starali się również piłkarze z Łęczycy. Z rzutu wolnego szczęścia próbował Igor Sobalczyk, jednak trafił wprost w bramkarza.

W drugiej części meczu obraz gry się nie zmienił. Obie drużyny skupione były na obronie wyniku, dlatego składne akcje ofensywne należały do rzadkości. Świetnie w bramce Cleareksu spisywał się Waszka, który dwukrotnie bronił uderzenia Krawczyka. Później przewagę osiągnęli chorzowianie, ale nie potrafili udokumentować jej golem. Golkipera przyjezdnych "testowali" Artur Rakowski i Dariusz Wolański.

Kiedy wydawało się, że Clearex zdobędzie wreszcie bramkę, to piłkarze Hurtapu cieszyli się z prowadzenia. Do piłki zagranej z rzutu rożnego doskoczył Sobalczyk i nie dał szans Waszce.
Najlepszej okazji do wyrównania nie wykorzystał Rakowski, który z bliska nie trafił czysto w piłkę. Nie pomogła także decyzja w szeregach gospodarzy o wprowadzeniu "lotnego" bramkarza. Wręcz przeciwnie! Po składnej kontrze Mariusz Milewski zdobył drugą bramkę. Chwilę później Miozga trafił w słupek, a po drugiej stronie Marek Widzicki wykorzystał błąd chorzowskiej obrony i ustalił wynik spotkania.[b]

[/b]Pod szatniami[b]

Mariusz Milewski[/b] (Hurtap): Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie. Mecz był wyrównany i obie drużyny mogły w tym meczu zwyciężyć. Nie było łatwo wygrać, wynik na pewno jest lepszy niż nasza gra.

[b]Mirosław Miozga [/b](Clearex): Mecz był wyrównany, ale nikt o tym nie będzie pamiętał. Liczy się wynik, który nie odzwierciedla naszej gry. Będzie ciężko nam się podnieść, ale liczę, że jeszcze w tej rundzie powalczymy.
[b]
[/b]Głos trenerów[b]

Tadeusz Wolny [/b](trener Cleareksu): Nie można wygrać meczu nie strzelając bramek. O naszej porażce zaważyła nieskuteczność, a przeciwnik bezlitośnie wykorzystał nasze błędy. W następnych spotkaniach postaramy się udowodnić, że potrafimy grać w piłkę.

[b]Andrzej Antos[/b] (trener Hurtapu): Myślę, że wyrównany skład i doświadczenie mojego zespołu zadecydowało o wygranej. Sądzę, że zwyciężyliśmy zasłużenie.
autor: Krzysztof Dębowski

Przeczytaj również