Chce uciszyć fanów Widzewa, choć do niedawna był jednym z nich
01.05.2009
Wychował się niedaleko stadionu Widzewa i tej drużynie kibicował od najmłodszych lat. - Ale teraz już nie mogę - śmieje się Łukasz Matusiak, który zawita dzisiaj do rodzinnego miasta ze swoim Podbeskidziem. Gra toczy się o ogromną stawkę. - Nie ma się co oszukiwać. Jeśli nie wygramy, już na dobre odstawimy się na boczny tor w kontekście walki o ekstraklasę - przyznaje. Los chciał, że "Górale" powalczą o "wszystko" na terenie najlepszego zespołu ligi.
Co ciekawe, Matusiak nie stanie dziś przed szansą na przypomnienie się łódzkim kibicom. Nie może tak być, bo ci w zdecydowanej większości... po prostu go nie kojarzą. - Mam żal do ludzi, którzy rządzili na alei Piłsudskiego, gdy tam występowałem. Nie dostałem swojej szansy. Wtedy wychowankom było niezwykle trudno się przebić. Terminowałem w rezerwach i czekałem aż ktoś mnie zauważy. Bezskutecznie... - wspomina 24-latek. Czy po dzisiejszym meczu fani Widzewa zapamiętają jego nazwisko?
Pewne jest, że bielszczanom na długo zapadnie w pamięć atmosfera obiektu 4-krotnego mistrza Polski. - Gospodarze mają bardzo żywiołowych fanów. Na trybunach będzie naprawdę gorąco. Jest szansa na komplet widzów, bo sympatycy z Łodzi jak mało którzy potrafią się zmobilizować na ważne pojedynki - zauważa Matusiak, przypominając, że arena dzisiejszych liczy sobie prawie 10 000 miejsc.
Przed spotkaniem lepsze wieści napływają z Bielska-Białej. Do składu wracają kontuzjowany ostatnio Damian Świerblewski i Adam Brzezina, który odcierpiał już karę za nadmiar kartek. Te wykluczają z kolei najlepszego strzelca zespołu Pawła Janasa, Marcina Robaka. Zawieszony jest filar defensywy, Ugochukwu Ukah, a z urazami borykają się Łukasze: Broź i Juszkiewicz.
[b]Widzew Łódź - Podbeskidzie Bielsko-Biała[/b]
piątek; 19:10
sędziuje Tomasz Musiał (Kraków)
Przypuszczalne składy
[b]
Widzew[/b]: Mielcarz - Bednar, Stawarczyk, Bieniuk, Lisowski - Budka, Szymanek, Panka, Masłowski, Sernas - R. Matusiak.
[b]
Podbeskidzie[/b]: Merda - Cienciała, Szmatiuk, Konieczny, Osiński - Jarosz, Ł. Matusiak - Żmudziński, Matusz, Chrapek - Brzezina.
Co ciekawe, Matusiak nie stanie dziś przed szansą na przypomnienie się łódzkim kibicom. Nie może tak być, bo ci w zdecydowanej większości... po prostu go nie kojarzą. - Mam żal do ludzi, którzy rządzili na alei Piłsudskiego, gdy tam występowałem. Nie dostałem swojej szansy. Wtedy wychowankom było niezwykle trudno się przebić. Terminowałem w rezerwach i czekałem aż ktoś mnie zauważy. Bezskutecznie... - wspomina 24-latek. Czy po dzisiejszym meczu fani Widzewa zapamiętają jego nazwisko?
Pewne jest, że bielszczanom na długo zapadnie w pamięć atmosfera obiektu 4-krotnego mistrza Polski. - Gospodarze mają bardzo żywiołowych fanów. Na trybunach będzie naprawdę gorąco. Jest szansa na komplet widzów, bo sympatycy z Łodzi jak mało którzy potrafią się zmobilizować na ważne pojedynki - zauważa Matusiak, przypominając, że arena dzisiejszych liczy sobie prawie 10 000 miejsc.
Przed spotkaniem lepsze wieści napływają z Bielska-Białej. Do składu wracają kontuzjowany ostatnio Damian Świerblewski i Adam Brzezina, który odcierpiał już karę za nadmiar kartek. Te wykluczają z kolei najlepszego strzelca zespołu Pawła Janasa, Marcina Robaka. Zawieszony jest filar defensywy, Ugochukwu Ukah, a z urazami borykają się Łukasze: Broź i Juszkiewicz.
[b]Widzew Łódź - Podbeskidzie Bielsko-Biała[/b]
piątek; 19:10
sędziuje Tomasz Musiał (Kraków)
Przypuszczalne składy
[b]
Widzew[/b]: Mielcarz - Bednar, Stawarczyk, Bieniuk, Lisowski - Budka, Szymanek, Panka, Masłowski, Sernas - R. Matusiak.
[b]
Podbeskidzie[/b]: Merda - Cienciała, Szmatiuk, Konieczny, Osiński - Jarosz, Ł. Matusiak - Żmudziński, Matusz, Chrapek - Brzezina.
Polecane
I liga
