Brosz wierzy w zmienników

Kibice najbardziej czekają na powrót Żmudzińskiego i Zaremby. Ten pierwszy jednak na występ przeciwko Flocie nie ma, co liczyć. – Musi dojść do optymalnej formy. Potrzeba trochę czasu, by doszedł do optymalnej dyspozycji, więc w sobotę raczej nie zagra. Natomiast o występie Zaremby zdecyduje w piątek lekarz. Szanse na jego grę oceniam pięćdziesiąt na pięćdziesiąt – mówi Brosz.

Z dublerów, którzy zagrali w pucharowym meczu ze Stalą w Sanoku, wypadli Koman mający stłuczone kolano oraz Górkiewicz, który ma rękę w gipsie. – Bardzo niefortunnie upadł. Mam jednak nadzieję, że uraz nie będzie tak poważny, na jaki wygląda dziś – mówi trener Podbeskidzia.

Brosz kolejnymi urazami jednak się nie przejmuje. – Mamy szeroką kadrę. Jest to szansa dla tych, którzy mogą grać. Ja mam nadzieję, że zawodnicy, którzy otrzymują szansę z powodu absencji kolegi wywalczą sobie miejsce w składzie na dłużej. Jest to dla nich taka sama szansa, jak udowodnienie mi podczas treningów, że zasługują na występy w pierwszym składzie – mówi Brosz.

Trener Podbeskidzia z dużym respektem podchodzi do najbliższego rywala. – W znakomitym stylu wywalczyli w poprzednim sezonie awans i widać to także teraz w pierwszej lidze, że jest to mocny zespół. Łatwo na pewno nie będzie. Musimy tak, jak w każdym meczu zagrać maksymalnie skoncentrowani, a o wynik będę spokojny – kończy szkoleniowiec Podbeskidzia.

[b]Podbeskidzie Bielsko-Biała - Flota Świnoujście
[/b]sobota, godzina 16:00
sędziuje Leszek Gawron (Mielec)[b]
[/b]
Przypuszczalne składy:
[b]Podbeskidzie[/b]: Merda - Cienciała, Konieczny, Szmatiuk, Dancik - Świerblewski, Matusiak, Hirsz, Jarosz, Pater - Chrapek.
[b]Flota[/b]: Prusak - Rygielski, Hrymowicz, Wallace, Chrzanowski - Niewiada, Sojka, Krajanowski, Pietruszka - Dziuba, Bańka.